Ewa Bilan-Stoch wyszła za Kamila Stocha w 2010 roku. Obecnie jest nie tylko jego żoną, ale także menadżerką. Mimo sławy swojego męża, Ewa stara trzymać się z boku i rzadko publicznie się wypowiada. Teraz postanowiła zrobić wyjątek i udzieliła wywiadu. Opowiedziała w nim o swojej pracy, a także o tym dlaczego nie zależy jej na popularności.

– Decydując się na życie z profesjonalnym sportowcem, trzeba dopasować się potrzebami i priorytetami. Nie mam z tym problemu. Życie układamy pod harmonogram i zawód Kamila, ale potem wszystko jest rekompensowane. On sam też, od 15 lat, stara mi się to wynagrodzić.

Nie zamieniłabym takiego życia na małżeństwo z panem, który wychodzi do pracy na osiem godzin, a potem często jest sfrustrowany i niezadowolony z siebie. Ograniczałoby to także moją samorealizację – przyznała Ewa Bilan-Stoch.

– We wszystkim, co robię i wbrew temu, co czasem wydaje się innym, ja cały czas stawiam na siebie. A jeśli tak, nie ma potrzeby zmieniać tej drogi. Nie zależy mi na wielkiej popularności, ale na robieniu tego, w czym ja sama czuję się fajnie.

Artysta nie tworzy dla pieniędzy, tylko dla sztuki mogącej oddziaływać na wyobraźnię. Poza tym rośnie mi duże grono przyszłych zawodników, których będę mogła prowadzić.

Do tego jest „Kamiland”, dla którego projektuję czapki. To autorski projekt wspierany nazwiskiem męża. Robię tam prawie wszystko, łącznie z wysyłaniem paczek do klientów i prowadzeniem profili na mediach społecznościowych, fotografowaniem, planowaniem kolekcji. Uwielbiam tę pracę! – powiedziała.

– Dziennikarze już się przyzwyczaili do tego, że wolę rozmawiać z kimś na żywo. Dla mnie taki kontakt jest ważniejszy niż udzielanie się w gazetach czy portalach. Dostaję coraz mniej propozycji wywiadów, bo wszyscy wiedzą, że mają niewielkie szanse. Wyjątkiem są rozmowy o mojej pracy. W środowisku jestem znana, bo jestem aktywna i dobrze się czuję w relacjach bezpośrednich – przyznała.

– Nie, gdyby tak miało być, to już dawno by było. Najtrudniej odmawia się na początku drogi. Ja na szczęście już wtedy zdawałam sobie sprawę z tego, jak wygląda ten świat. Dziękuję, nie wchodzę – powiedziała Ewa Bilan-Stoch.

Jak informował portal: TVP CHCE ZBUDOWAĆ HALĘ ZDJĘCIOWĄ ZA ASTRONOMICZNĄ KWOTĘ. ZAPŁACĄ 10 RAZY WIĘCEJ NIŻ BYŁO W PLANACH

Przypomnij sobie: JUSTYNA ŻYŁA WYPOWIADA SIĘ O BYŁYM MĘŻU. CZY MIĘDZY NIMI ZAPANOWAŁA ZGODA

Kraj pisał również o: BRYTYJSKI PREZENTER UJAWNIA NIEZNANE FAKTY O MEGHAN MARKLE. ZASKAKUJĄCE INFORMACJE UJRZAŁY ŚWIATŁO DZIENNE