Małżeństwo Beaty Tyszkiewicz i Andrzeja Wajdy nie trwało zbyt długo. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 1967 roku, ale po zaledwie dwóch latach się rozwiodła.

W tym czasie jednak małżonkowie doczekali się córki, Karoliny. Mało kto może pamiętać, że w 1999 roku w jej domu doszło do tragicznych wydarzeń.

Traumatyczne przeżycie

7 czerwca 1999 roku Karolina Wajda wróciła do domu, w którym znajdowali się jej przyjaciele. Byli nimi Katarzyna, która opiekowała się jej końmi, a także Bartłomiej Frykowski, były popularny operator filmowy.

Córka Tyszkiewicz i Wajdy stanęła przez wyzwaniem, polegającym na ujarzmieniu pijanego przyjaciela. Nie chcąc słuchać jego komentarzy, udała się do kuchni.

- Karolina rozmawiała z Bartkiem w kuchni, ale nie wiem o czym. Za chwilę biegła w moją stronę: "Kasiu, Bartek pchnął się nożem". Bartek siedział na krześle, jedna ręka mu zwisała, drugą trzymał na brzuchu. Nóż leżał na kaflowej kuchni. Nie wiem, kto go wyjął.

- Po chwili Bartek upadł na podłogę. Karolina zadzwoniła po policję i pogotowie. Wyszłam na drogę, czekałam na pogotowie. Najpierw przyjechała policja. Policjanci zapytali mnie, czy mogą wejść. Powiedziałam, że za chwilę, gdy przyjedzie pogotowie - mówiła przyjaciółka.

Dlaczego do tego doszło?

Córka Beaty Tyszkiewicz i Andrzeja Wajdy kompletnie nie mogła zrozumieć, dlaczego doszło do tej tragedii.

- Tego wieczoru był pijany, chwiał się na nogach. Trzymał nóż skierowany ostrzem do brzucha obiema rękoma. Odwrócił się do mnie: "Ja ci pokażę mój świat, którego ty nie widzisz" - powiedział i dźgnął się w brzuch. Usiadł na krześle. Jedną ręką wyjął nóż, drugą trzymał się za brzuch.

- Myślałam, że udaje. Ale on podniósł koszulkę, zobaczyłam trochę krwi i jelita wychodzące na zewnątrz. Rana mogła mieć około 6 cm. Nie uważam, że to była próba samobójcza. To raczej chęć zwrócenia na siebie uwagi, która zakończyła się takim skutkiem - dodała.

Akcja ratunkowa rozpoczęła się bardzo szybko. Frykowski został przewieziony do szpitala i przeniesiony na salę operacyjną, jednak nie udało się go uratować.

Pracujący nad sprawą śledczy uznali, że było to samobójstwo. Oględziny miejsca zdarzenia wykazały, że na nożu znajdowały się odciski palców innej osoby, ale nie była nią Katarzyna ani jej przyjaciółka.

Popularne wiadomości teraz

Po pracy mąż otworzył drzwi i zdał sobie sprawę, że dzieci i żony nie ma, a meble zniknęły. Była tylko notatka

"Nasze mamy stały przy kuchence w każdych warunkach, a ty jesteś leniwa": powiedział głodny mąż

Syn Pawła Małaszyńskiego skończył 18 lat! Jeremiasz to niezwykle przystojny młodzieniec

Prosty sposób na załatanie dziury w ubraniach bez użycia igły i nici. Mało kto wie o tym triku

Pokaż więcej

Do dziś sprawa nie została rozwiązana, choć w dalszym ciągu wywołuje bardzo dużo emocji i kontrowersji.

Przypomnij sobie: ,,SANATORIUM MIŁOŚCI 2" ZASKAKUJE FANÓW. NA WYZNANIE BULWERSUJĄCEJ PRAWDY ZDECYDOWAŁ SIĘ JEDEN Z KURACJUSZY, WIDZOM OPADŁY SZCZĘKI

Jak informował portal Kraj: TVN NIE MA DOBREJ PASSY. WIDZOWIE WYTYKAJĄ DDTVN I WOJEWÓDZKIEMU NIEPRZYCHYLNE KOMENTARZE WOBEC INNYCH OSÓB

Kraj pisał również o: OSTATNIE KOMENTARZE I PLOTKI ZMUSIŁY JĄ DO POWIEDZENIA PRAWDY. WYZNANIE ANNY MARII WESOŁOWSKIEJ PORUSZYŁO OPINIĘ PUBLICZNĄ