Serial „Wojna domowa” emitowany w latach 60. ubiegłego stulecia był jedną z najchętniej oglądanych przez Polaków produkcją telewizyjną. Wszystko to za sprawą głównej bohaterki, która na ekranie emanowała radością, optymizmem oraz fenomenalnym poczuciem humoru.

Jak się jednak okazuje, aktorka grająca postać pierwszoplanową miała piękne życie tylko w serialu. Prywatnie kobieta od najmłodszych lat zmagała się z wieloma problemami, a ten pech w życiu niestety nie opuścił jej aż do śmierci.

Serial „Wojna domowa” był ponadczasowym i uwielbianym przez Polaków serialem, który powstał na podstawie felietonów Miry Michałowskiej. Produkcja przedstawiała przygody dwójki nastolatków – szesnastoletniego Pawła oraz piętnastoletniej Anuli, w którą wcieliła się Elżbieta Góralczyk.

Kobieta od pierwszego momentu pojawienia się na szklanym ekranie od razu została pokochana przez widzów, zyskując wierne grono fanów pokładających wielkie nadzieje na aktorską przyszłość młodej gwiazdy.

Elżbieta Góralczyk miała wiele problemów w życiu

Elżbieta Góralczyk jednak nie została wielką gwiazdą kina, jak wszyscy myśleli – po zakończeniu produkcji „Wojny domowej” sława kobiety zakończyła się błyskawicznie.

Trzeba wspomnieć, że kobieta miała wyjątkowo trudne dzieciństwo, a rolę w filmie dostała dzięki swojej charyzmie – i właśnie gra w serialu była jedynym pozytywnym epizodem w jej życiu. Po emisji serialu Elżbieta Góralczyk poważnie zachorowała na nerki, a następnie wykryto u niej nowotwór. Kobieta zmarła w roku 2008.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „KRAJ”: NIE   MA   JUŻ   Z   NAMI    FRANCISZKA   SZYDEŁKO.   MĘŻCZYZNA   BYŁ   TRENEREM   POPULARNEGO   W   NASZYM   KRAJU   PSA,    KTÓRY   ZAGRAŁ   SZARIKA    W   SERIALU   „CZTEREJ   PANCERNI   I   PIES”  

PORTAL KRAJ PISAŁ RÓWNIEŻ OPREMIER  MATEUSZ   MORAWIECKI   OFICJALNIE   OGŁOSIŁ   WPROWADZENIE   STANY   WYJĄTKOWEGO   W POLSCE.   GRANICE   ZOSTANĄ   ZAMKNIĘTE.   JAKIE   ZMIANY   JESZCZE   WPROWADZI   RZĄD  

JAK INFORMOWAŁ RÓWNIEŻ PORTAL „KRAJ”: TRWAJĄ   INTENSYWNE   PRACE   NAD   WYNALEZIENIEM   SZCZEPIONKI.   JAK   SIĘ   OKAZUJE,   GRUPA   POLSKICH   NAUKOWCÓW   JEST   JUŻ   CORAZ   BLIŻEJ   CELU.   CZY   UDA  SIĘ OPRACOWAĆ   LEK