Pierwsze dziecko 72-letniego aktora i gospodarza „Familiady” i jego 35-letniej świeżo upieczonej żony pojawiło się na świecie kilka dni temu w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny przy ul. Madalińskiego 25 w Warszawie.
Rodzice dziewczynki zwlekali z powiadomieniem mediów o fakcie narodzin, chcąc zachować prywatność. Dziś wiadomo już, że poród odbył się bez żadnych komplikacji, a dziewczynka jest całkowicie zdrowa i uzyskała 10 punktów w skali Apgar. Para do tej pory nie doczekała się dzieci w poprzednich związkach.
Jak donosi reporter Faktu, w środę późnym wieczorem rodzice i malutka Laura wyszli ze szpitala na warszawskim Mokotowie. Mimo mrozu i chłodu byli widocznie szczęśliwi i uśmiech nie schodził im z twarzy. Nie sposób im się dziwić!
Informacja o porodzie żony Strasburgera obiegła media niczym błyskawica. Bezpośrednio po narodzinach Małgorzata Weremczuk skomentowała narodziny swojego dziecka.
- Nasze dziecko jest zdrowe i to nas najbardziej cieszy. Wszystko przebiegło pomyślnie - powiedziała żona Strasburgera o zdrowiu swojej maleńkiej córeczki.
To wielka radość dla całej rodziny. Radości nie ma końca, jednak młoda mama apelowała o zachowanie spokoju w tych dniach.
- Na razie nie chcemy udzielać więcej informacji. Proszę nas zrozumieć. Chcemy cieszyć się naszym szczęściem prywatnie, a nie publicznie. W oficjalnej formie wypowiemy się za kilka dni - przekazała Małgorzata Weremczuk.
Para planuje skomentować szerzej narodziny swojego pierworodnego dziecka w późniejszym czasie.
Jak informował portal „Kraj” DAGMARA KAŹMIERSKA WYSTĄPIŁA W POPULARNYM SERIALU? OPUBLIKOWANE ZDJĘCIE NA TO WSKAZUJE
Przypomnij sobie ICH KSIĄŻKI CZYTAJĄ MILIONY POLAKÓW. KATARZYNA BONDA I REMIGIUSZ MRÓZ OTWARCIE O SWOIM ZWIĄZKU
Portal „Kraj” pisał również KOLOSALNE ZAROBKI WOJEWÓDZKIEGO NA INSTAGRAMIE. PRZEZ TĘ INFORMACJĘ MOŻNA ZZIELENIEĆ Z ZAZDROŚCI
"Dostaliście wszystkie pieniądze na mieszkanie, a ja muszę opiekować się moją starą teściową", powiedziała żona mojego brata
"Po uroczystości matka szczerze podziękowała zarówno jednej, jak i drugiej synowej. Ale żony braci nie były zadowolone z poziomu wdzięczności"
"Odmówiłaś pomocy przy moim dziecku. Teraz możesz sama opiekować się mamą", powiedziała mi córka. Po prostu nie wiem, co teraz zrobić
"Przyjechała do nas ciocia z rodziną. Następnego ranka moja cierpliwość się wyczerpała"