Ewa Błaszczyk poślubiła w 1986 roku pisarza Jacka Janczarskiego. Para po 7 latach małżeństwa doczekała się dwóch córek - bliźniaczek. Aleksandra i Marianna były ich oczkami w głowie. Niestety, w 2000 roku zaczął się niezwykle trudny czas dla całej rodziny. Ojciec bliźniaczek zmarł nagle z powodu tętniaka aorty, a jeszcze w tym samym roku sześcioletnia wówczas Aleksandra zakrztusiła się tabletką na skutek czego straciła przytomność. Od tego czasu dziewczyna wciąż jest w stanie śpiączki.

Aktorka w 2002 roku postanowiła założyć fundację "Akogo?" dla osób, takie jak Ola, które przebywają w stanie śpiączki. Od tego czasu niektóre osoby udało się wybudzić, lecz niestety wśród nich nie ma Aleksandry.

Ewa Błaszczyk w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem w programie "Demakijaż" wyznała, jakie było ostatnie słowo wypowiedziane przez jej córkę, zanim ta straciła przytomność.

Jak lekarze sprawdzali, jak jest z tym obrzękiem mózgu, to Ola wtedy krzyczała: „Mama!”. Później już nigdy nic nie powiedziała – zdradziła artystka.

Niestety, córka aktorki wciąż jest w stanie śpiączki. Zdiagnozowano u niej również stan wegetatywny oraz niedowład wszystkich kończyn.

Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na https://kraj.life/