Jak Rosjanka poznała Japończyka i jak wygląda ich dziecko, szczegółowo opisano w materiale.

Wiosną 2022 roku pięć znaków zodiaku czeka poważne problemy: będą musiały się zebrać

„W Japonii, mając 19 lat, jesteś jeszcze dzieckiem, a ja już jechałam do pana młodego” — wspomina 24-letnia Masza, była moskwianka.

W 2014 roku dziewczyna wyjechała na studia do Japonii, do szkoły języka japońskiego. I tylko jeden miesiąc zmienił jej życie.

Raz po zajęciach, wraz z grupą przyjaciół, Masza poszła na plażę:

Przyjechaliśmy, usadowiliśmy się, pływaliśmy, opalaliśmy się. Słońce było tak wyczerpane, że zacząłem zasypiać, a potem donośny głos „hello hello!”. Otwieram oczy, a nade mną twarz Japończyka, pomyślałem, no tu są kochane „piwo, ryby, paszteciki, rurki ze skondensowanym mlekiem” jak w Soczi, ale nie. To był po prostu ciekawy Japończyk.

Wytrwały Japończyk, który tak bardzo chciał poznać Maszę, nazywał się Takashi. W tym czasie nasza bohaterka wciąż nie znała dobrze japońskiego. Dlatego tłumaczem była dziewczyna Natasza, która najlepiej znała język.

Przystojny i brodaty facet próbował zgodzić się na ponowne spotkanie. Ale taki ponury wygląd i presja przeraziły dziewczynę, pomyślała nawet, że był jakimś maniakiem. Co więcej, w Moskwie czekał na nią facet.

Wtedy Takashi zaproponował, że pójdzie na randkę, kiedy będzie wolna. To znaczy rozstanie z ukochaną osobą. To bardzo rozbawiło Maszę, ponieważ miała „miłość do grobu”. Przynajmniej tak myślała.

Popularne wiadomości teraz

"Zmieniłaś mężczyznę w kurę domową", krzyczy mama

"Chcę żyć z ludźmi, którzy mnie doceniają": powiedział mąż

Syn Pawła Małaszyńskiego skończył 18 lat! Jeremiasz to niezwykle przystojny młodzieniec

Takie nieestetyczne plamki ma na ustach wielu z nas. W ten prosty sposób można sobie z nimi poradzić i pozbyć się na zawsze

Pokaż więcej

Natasza postanowiła wymienić się kontaktami z Japończykami, ale zapomniała telefonu. Dlatego Masza musiała podać swój numer pod warunkiem, że ją zostawi.

Tydzień później Maria wróciła do domu do Moskwy. Nie widziała ponownie Takashiego, ale facet nie tracił nadziei i codziennie pisał. Dziewczyna była pewna, że ​​byli tylko przyjaciółmi.

Trzy najbardziej przesądne znaki zodiaku: naprawdę wierzą w znaki i boją się sprowadzać kłopoty

Jakoś zdała sobie sprawę, że jest zakochana. Krewni odradzali pomysł założenia rodziny z obcokrajowcem, który również był o 10 lat starszy. Ale Masza zaufała sobie, swoim uczuciom i dokładnie rok później ponownie poleciała do Japonii. Po chwili z przekonaniem powiedziała „TAK”.

Wkrótce kochankom przyszło na świat niezwykle piękne dziecko.

Dziewczyna miała na imię Luna. W wieku trzech lat dziecko mówi płynnie po rosyjsku, a także po japońsku.

Teraz Masza cieszy się macierzyństwem, blogując na Instagramie, gdzie opowiada o sobie, wychowaniu córki i życiu Japończyków.

Punktem kulminacyjnym jej profilu jest również babcia jej męża Satoe, która niedawno obchodziła swoje 99. urodziny.

Sekret długowieczności staruszki polega na tym, że nie rozłącza się i nie popada w problemy. A dobrzy ludzie, którzy ją otaczają, pomagają jej pozostać tak wesołą.

Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na https://kraj.life/