Tak nie powinno mieszkać, ani wychowywać się żadne dziecko, a Kora spędziła w tym miejscu prawie całe dzieciństwo. To straszny widok prawdziwej nędzy.

Piosenkarka miała cztery lata, kiedy została oddana do domu dziecka w Jordanowie. Pierwsze lata życia przyszłej wokalistki nie były łatwe, gdyż Kora urodziła się w bardzo biednej rodzinie i to właśnie z powodu złej sytuacji materialnej rodziców trafiła do sióstr zakonnych w Krakowie. Tu spędziła pięć lat.

Później, gwiazda wielokrotnie mówiła o tym, że w ośrodku znęcano się nad podopiecznymi, a dzieci były ponumerowane jak w obozie. Sama Olga nosiła numer 8.

Kora, słynna wokalistka Maanam trafiła do domu dziecka. Te wydarzenia w bardzo szerokim stopniu odbiły się na psychice artystki. Dziś jej mąż zdecydował się ujawnić wygląd smutnego miejsca, w którym Oldze Sipowicz przyszło spędzić dzieciństwo.

Kora przeżyła koszmar jako dziecko. W sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne znęcano się nad nią

Mała Olga miała tylko cztery lata, gdy trafiła do domu dziecka, który prowadziły siostry zakonne z zakonu prezentek. W tym ośrodku spędziła całe pięć lat, które całkowicie zniszczyły jej wiarę w ludzi i zamknęły ją na Kościół Katolicki.

Jako dorosła kobieta Kora wielokrotnie mówiła, że w sierocińcu znęcano się nad dziećmi, a wręcz obozowa atmosfera była nie do zniesienia. Okazuje się, że każde z dzieci było ponumerowane, a Kora nosiła numer 8. Nikt nie mówił do maluchów po imieniu.

Gepostet von KORA am Montag, 18. November 2019

Mąż zmarłej wokalistki wybrał się w sentymentalną podróż śladami Kory. Jego celem były odwiedziny każdego z miejsc powiązanych z wokalistką Maanamu.

Pojechał na rzekę Młynówki, gdzie w jednym z sadów wokalistka pałaszowała śliwki i jabłka, zajrzał również do kościoła świętego Szczepana. Musiał również pojawić się w miejscach związanych z trudnymi wydarzeniami w życiu żony, m.in. do koszmarnego domu dziecka.

Kamil Sipowicz zrobił zdjęcia miejsca, w którym Kora spędziła dzieciństwo

Byłem niedawno w Krakowie. Pojechałem na ulicę Grottgera, gdzie w dzieciństwie mieszkała. Popłakałem się, bo dotarło do mnie, że to piękna, secesyjna kamienica z wielkimi apartamentami, a Kora żyła w piwnicy. [...]

Przedzielali tę piwnicę kocem. Była piątym dzieckiem. Miała starego, schorowanego ojca. Matka była chora na gruźlicę. Nie udźwignęła ciężaru i wysłała ją do domu dziecka, jednego, drugiego... - mówił Kamil Sipowicz Wysokim Obcasom.

Wejście do klatki schodowej domu, w którym mieszkała od 1951 do 1966 Kora, w domu dziecka miała numer 8. Nieskończoność.

Gepostet von KORA am Freitag, 22. November 2019

Popularne wiadomości teraz

Zamiast "cześć" usłyszałam "jestem żoną Waldka". To było druzgocące

Historia górnika, którego odnaleziono żywego 17 lat po zawaleniu się kopalni

Był legendarnym spikerem telewizyjnym i uwielbiała go cała Polska. Kim był Eugeniusz Pach? O jego odejściu długo się nie mówiło

Takie nieestetyczne plamki ma na ustach wielu z nas. W ten prosty sposób można sobie z nimi poradzić i pozbyć się na zawsze

Pokaż więcej

Fotografię piwnicy pokazał w mediach społecznościowych. Widać, jak na dłoni, że fani wokalistki wciąż nie przyjmują do wiadomości, że nie żyje i wyrazili współczucie.

- Niesamowite, że z taką wrażliwością ona to przeżyła... musiał to być wielki ból w jej życiu - napisała zasmucona fanka.

Jak informował „Kraj” NIE WSZYSTKO UDAŁO SIĘ PODCZAS EUROWIZJI JUNIOR W POLSCE. JEDNA OSOBA ZOSTAŁA ZWOLNIONA ZE STANOWISKA

Przypomnij sobie POPULARNY JASNOWIDZ CHRONI SWOJĄ PRYWATNOŚĆ. TERAZ ZDRADZIŁ SEKRETY 19 LAT MŁODSZEJ ŻONY

"Kraj" pisał również GWIAZDA DISCO POLO PODZIELIŁA SIĘ Z FANAMI ZASKAKUJĄCĄ INFORMACJĄ. TEGO NIKT SIĘ NIE SPODZIEWAŁ