Już w drodze do domu spotkał mężczyznę i zapytał, czy widział szarego teriera.
Jak zrozumieć charakter osoby, patrząc na jej mały palec
„Czy widziałeś tutaj szarego teriera?” - on zapytał.
– Niestety nie, ale mogę pomóc w poszukiwaniach – zaproponował Don.
- Byłabym bardzo wdzięczna.
Don odpowiedział przecząco i zaoferował pomoc w znalezieniu psa.
Przez około godzinę mężczyźni szukali teriera, ale nie mogli go znaleźć. A teraz, na kładce, psy Don Chattena zatrzymały się.
Mężczyzna zastanawiał się, dlaczego zwolnili. Nic jednak nie zobaczył i ruszył dalej. Ale jego zwierzaki stały jak wrośnięte w ziemię. Don wrócił na swoje pierwotne miejsce i słuchał. Spod mostu dobiegło skowyt.
Bez wahania wszedł do lodowatej wody. W niektórych miejscach rzeka była pokryta lodem, a pies stawiał opór. Tak więc akcja ratunkowa nie była łatwa. Skończyło się to jednak pomyślnie. Mężczyzna wyciągnął Jacksona Terriera z wody i przekazał go właścicielowi. Weterynarze, którzy zbadali psa, zapewnili go, że nic mu nie jest.
Więcej ciekawych artykułów na kraj.life