Smutne wieści dotarły do nas w miniony weekend. W wieku 80 lat odszedł wybitny aktor filmowy i teatralny, a także profesor PWST w Krakowie. Informacje o śmierci Jerzego Treli przekazał jego syn Piotr.
Nie przegap:
Paulina Krupińska świętuje urodziny syna. To uroczy młodzieniec
Trudno dziś zliczyć zasługi i wybitne role Treli. Grał u najlepszych reżyserów, a jego głos i umiejętności na zawsze zapisały się na kartach historii. Szacuje się, że wystąpił w ponad 350 produkcjach.
Zagrał między innymi w:
"Kolumbach" Janusza Morgensterna, "Kobiecie samotnej" Agnieszki Holland, "Trzech kolorach. Białym" Krzysztofa Kieślowskiego, "Quo Vadis" Jerzego Kawalerowicza czy w "Panu Tadeuszu" Andrzeja Wajdy.
Trela swoją karierę rozpoczynał pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. W zawrotnym tempie stał się jednym z najważniejszych aktorów swojego pokolenia. Od kilku lat zmagał się z chorobą nowotworową. Chronił swoje życie prywatne lecz wyznał kiedyś:
Tu boli, tam łupie, ale aktor nie może się skarżyć. Aktor ma być zdrowy i wychodzić na scenę, niezależnie, czy ma zapalenie płuc, czy jąder. Widza nie obchodzi, co mu dolega
Prywatnie przez 50 lat był mężem Georgety. Małżonkowie doczekali się dwójki dzieci - syna Piotra i córki Moniki. Żona Treli odeszła w 2016 roku.
Rodzinie składamy najszczersze kondolencje!
Dziękujemy, że przeczytałaś nasz materiał.
Więcej ciekawych artykułów na kraj.life