Kocham moje dzieci najbardziej na świecie i przez całe życie starałam się żyć tak, aby były dobrze odżywione, ubrane i zaopatrzone we wszystko, czego potrzebują. Daliśmy im z mężem dobre wykształcenie, staraliśmy się wychować na uczciwych ludzi. Nie krzyczeliśmy, nie zmuszaliśmy do nauki, nie karaliśmy. Myślę, że nam się udało.

Ale doskonale rozumiem wagę problemu ojców i dzieci. Widzisz, moja matka i ja też miałyśmy dobre relacje. Ale zawsze uczyła mnie, że łatwiej znaleźć wspólny język z rówieśnikami niż z osobą z innego pokolenia.

To wszystko wina odmiennych zainteresowań, bogactwa wiedzy za plecami i praktycznego doświadczenia

To normalne, ponieważ świat nieustannie się zmienia. Osobom starszym trudno za tym nadążyć, a młodzież nie jest zainteresowana powrotem do przeszłości.

Kiedy więc dzieci dorosły, miałam nadzieję, że będą mogły mieszkać osobno. Nie w tym sensie, że chciałam ich wyrzucić, po prostu lubiłam myśleć, że sami byliby w stanie zrobić ten krok. Jednak moje nadzieje nie miały się spełnić.

Syn przyprowadził do naszego domu synową. To było zaplanowane, ale starałam się odsunąć ten dzień tak bardzo, jak tylko mogłam. Było dla nich wystarczająco dużo miejsca: w naszym trzypokojowym mieszkaniu mój mąż, moja córka i syn mieszkali wygodnie. Więc dwie osoby w pokoju syna nikomu nie przeszkadzały. Ale krnąbrna synowa zaczęła wszystkich wkurzać.

Uwielbia rozmawiać, więc w takim przypadku nie przebiera w słowach. W ich związku najwyraźniej Ola jest najważniejsza. A teraz od czasu do czasu próbuje nam dowodzić. Wyrzuciła krzesło ojca. Tak po prostu, bez słowa. To były stare meble, kilkukrotnie tapicerowane i szczerze mówiąc, te meble już dawno się rozpadały, ale mój mąż uwielbiał to krzesło, było dla niego wygodne. Stwierdziła, że stary mebel śmierdzi, więc postanowiła odświeżyć powietrze.

Ja też postanowiłam zrobić to samo i dałam synowi ultimatum: albo wynoszą się oboje teraz, albo natychmiast - wybór należał do nich...

Zerknij: Z życia wzięte. Teść postanowił poślubić pielęgniarkę. Uważam, że ona chce ukraść mu fortunę