Sytuacja znów robi się bardzo niebezpieczna? Mutacja koronawirusa, którą wykryto w Wielkiej Brytanii dociera do coraz większej ilości krajów. kraj.life

Od marca ubiegłego roku cały świat zmaga się z pandemią koronawirusa. W ostatnich tygodniach mieliśmy już nadzieję, że sytuacja powoli się stabilizuje. Okazuje się jednak, że nie mamy zbytnich powodów do radości. Nowa mutacja koronawirusa, która została odkryta w Wielkiej Brytanii obejmuje coraz więcej państw.

Sytuacja nie jest najlepsza

Jak informuje portal Interia, brytyjska mutacja koronawirusa, która pojawiła się w połowie grudnia jest o około 50-70% bardziej zaraźliwa niż pierwsza wykryta mutacja koronawirusa. Co więcej, obecnie mutację tą zaobserwowano już w 60 krajach.

Dodatkowo WHO informuje także o szczepie południowoafrykańskim, który rozprzestrzenia się o wiele wolniej, niż pierwotny szczep koronawirusa. Obecnie południowoafrykańska mutacja koronawirusa została potwierdzona w 23 krajach.

To nie koniec pandemii

Światowa Organizacja Zdrowia mówi także o dwóch kolejnych odmianach SARC-CoV-2, które odnotowano w Brazylii.

- Aktualnie jest niewiele dostępnych informacji pozwalających ocenić, czy zdolność przenoszenia się wirusa lub jego nasilenie są modyfikowane przez te dwa nowe warianty – informuje WHO.

Warto dodać, że fakt iż mutacje te są bardziej zaraźliwe, nie oznacza, że są one o wiele bardziej niebezpieczne dla człowieka. Jednak jak wiadomo, będą rozprzestrzeniać się o wiele szybciej, co może spowodować niewydolność wielu systemów opieki zdrowotnej.

Niestety, od początku pandemii na całym świecie z powodu koronawirusa zmarło już ponad 2 miliony osób! Jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia w ostatnim tygodniu liczba zgonów wzrosła o 9%, w stosunku do poprzedniego tygodnia. Nie ma wątpliwości, że tendencja ta nadal będzie się utrzymywać.