W 2020 roku czekają nas naprawdę ogromne zmiany. Wszystko przez uchwaloną ustawę, która zabrania handlu w niedzielę. W całym przyszłym roku będzie tylko 7 niedziel handlowych. To nie wszystko, w niektóre dni na zakupy będziemy mogli wybrać się tylko do godziny 14:00.

Teraz pojawiły się informacje, że rząd z jednej strony chce ograniczyć możliwość otwierania wielu sklepów, które do tej pory były również tzw. placówką pocztową, a z drugiej przekazuje, że są osoby, które będą mogły sprzedawać w niedzelę. Jeżeli za ladą lokalu stanie małożonek czy małżonek, dzieci lub wnuki - wtedy taki sklep może być otwarty.

Pomimo, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadza coraz większe zmiany, jeśli chodzi o handel, bardzo wiele sklepów i przedsiębiorców korzysta z luk w prawie. Bardzo wiele lokali prowadzi rónież działalność pocztową.

Kiedy np. przyjmują lub wydają paczki, zakaz handlu w niedzielę już ich nie dotyczy. Prawo i Sprawiedliwość już kilka miesięcy temu chciało to zmienić, ale projekt ustawy został zablokowany. Jak się okazuje, wiosną rząd będzie chciał wrócić do tego rozwiązania.

W tej chwili przepisy nie są szczelne. Są sklepy, które obchodzą zakaz, ponieważ świadczą jednocześnie usługi pocztowe. Dlatego zmiany powinny być, by nie było przypadków obchodzenia ustawy – powiedział w wywiadzie dla ,,Faktu" wiceminister rodziny i pracy, Stanisław Szwed

To jednak nie koniec zmian. Obecnie jest tak, że jeśli właściciel sprzedaje w sklepie w niedziele, może być on otwarty. Rząd chce rozszerzyć tę możliwość o rodzinę ów właściciela. Jeśli w takim przypadku za ladą stanie małżonka bądź małżonek, dzieci czy wnuki, sklepy również będą mogły być otwarte.

Chcielibyśmy także doprecyzować przepisy i umożliwić, w niedziele niehandlowe, aby za ladą mógł stać nie tylko właściciel sklepu, ale także jego najbliższa rodzina - dodaje Szwed

Handlowcom jak do tej pory nie brakuje wyobraźni. Zakaz handlu obchodzą w przeróżny sposób. Najbardziej popularną metodą jest podpisanie umowy z firmą kurierką i możliwość przekazywania paczek tak, aby sklep został uznany za placówkę pocztową.

Kolejną metodą jest sklep internetowy. Z takiego rozwiązania korzysta np. Carrefour. Produkty tej marki dostępne są przez Internet, a kurierzy dostarczają zakupy także w niedzielę.

W sklepach, w których przetwarza się tytoń również nie ma potrzeby zamykania lokalu, zakaz handlu nie obowiązuje również na stacjach paliw.

W wywiadzie dla ,,Faktu" Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców informuje:

Popularne wiadomości teraz

Nie wiem, co zrobić: "Zrobiłam prezent mojej teściowej. Myślałam, że ​​będzie szczęśliwa, a jest zupełnie odwrotnie"

„Proponuję zmianę mieszkania, bo niedługo będę rodzić”: domagała się moja siostra

Sonia Bohosiewicz jest… matką Mai Bohosiewicz? Aktorka wzięła głos w tej sprawie

Sensacyjne doniesienia o jednej z uczestniczek programu „Kuchenne rewolucje”. Mroczna historia z Podhala

Pokaż więcej

Ja to oceniam zdecydowanie negatywnie. Przede wszystkim, doszło do dobijania małego, polskiego handlu, który nie wytrzymuje konkurencji z jednej strony z dyskontami, a z drugiej z tymi wyjątkami od ustawy, jak stacje benzynowe czy „poczty”.

Wielkimi beneficjentami ustawy o zakazie handlu w niedzielę są tak naprawdę cztery wielkie podmioty. Dwie sieci dyskontów, które zwiększyły swój udział o 2-3 proc. w rynku każda, jedna duża sieć sklepów franczyzowych i sieć stacji benzynowych

My mamy około 50 tysięcy małych kupców zrzeszonych w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jesteśmy największą tego typu organizacją w kraju prawdopodobnie. Z rozmów z nimi wiem, że dla nich to prawdziwa katastrofa.

Ich zdaniem powinno się wrócić albo do stanu sprzed ograniczeń, albo wprowadzić równy zakaz dla wszystkich podmiotów. Na tej ustawie korzysta kilka wielkich podmiotów i każdy wie, kto. Nie przypuszczam, żeby tak było, ale to wszystko wygląda jak pisane pod konkretne firmy, żeby one na tym zyskały - dodaje Kaźmierczak.

Jak informował portal Kraj: NIE WSZYSCY OTRZYMALI 500 PLUS W PEŁNEJ KWOCIE. WIADOMO JUŻ, DLACZEGO TO SIĘ STAŁO

Przypomnij sobie: RUSZYŁO 5000 PLUS DLA EKOLOGICZNYCH ROZWIĄZAŃ. CZY POLSKA MA SZANSE UWOLNIĆ SIĘ OD WĘGLA?