BNP Paribas może mieć spore kłopoty. Jeden z ich klientów na oficjalnym profilu banku na Facebooku napisał o problemie jaki napotkał.

Marcin Kowalski uważa, że bank od trzech tygodni lekceważy jego reklamację i „nie potrafi odnaleźć pieniędzy”, które zostały przesłane na firmowe konto klienta w ich banku.

Sprawa nie byłaby na tyle poważna, gdyby nie kwota o jaką chodzi. Pan Marcin uważa, że zaginęło 200 tysięcy złotych. Według jego relacji, środki te nie znalazły się na koncie jego spółki z winy banku.

Klient uważa, że w ostatniej chwili bank, bez wcześniejszych informacji zmienił kod SWIFT. Inne zdanie na ten temat ma jednak BNP Paribas. Bank uważa, że informacja o zmianie kodu pojawiła się z dużym wyprzedzeniem, natomiast na zarzuty o lekceważeniu reklamacji odpowiada, że na jej rozpatrzenie ma 30 dni.

O co chodzi z kodem SWIFT?

Kod ten jest niezbędny podczas dokonywania przelewów międzynarodowych. Dzięki niemu możliwa jest identyfikacja banku odbiorcy przelewu. Jeśli kod SWIFT zostanie podany błędnie może dojść do różnych, niezbyt przyjemnych sytuacji. Najlepsza z nich to taka, że pieniądze wrócą na konto nadawcy i trzeba będzie wykonać przelew ponownie. Niestety, w niektórych przypadkach pieniądze mogą przepaść i nie będzie można ich odzyskać w żaden sposób.

Przedłużający się konflikt

Bank BPN Paribas zapytany o całą sprawę odpowiada, że nie może oficjalnie udzielać informacji na temat prowadzonych spraw swoich klientów, ponieważ obowiązuje ich tajemnica bankowa.

Nie pozostawia jednak wątpliwości fakt, że do dziś pieniądze nie trafiły na właściwe konto bankowe.

Pan Marcin napisał na Facebooku banku BNP Paribas następujący post:

- Szanowni Państwo, piszecie, że "W zmieniającym się świecie każdy powinien czuć się bezpiecznie." Jednocześnie od niemal trzech tygodni nie potraficie odnaleźć pieniędzy, które - jak co miesiąc od wielu miesięcy nasza spółka-matka przelała na nasze konto firmowe w BNP Paribas. Kwota jest niebagatelna - sięga kilkudziesięciu tysięcy dolarów, a nie wpłynęła, ponieważ zmieniliście Państwo kod SWIFT nie informując nas o tym.

Z rozżalonym klientem rozmawiał serwis Business Insider. Mężczyzna wyznał w rozmowie, że wcześniej był klientem polskiego oddziału Raiffeisen i w czasie fuzji banków przeszedł pod skrzydła BNP Paribas. Przyznaje także, że zaginiona kwota 200 tysięcy złotych może spowodować wielkie straty dla jego biznesu.

Business Insider dotarł także do banku BNP Paribas aby dowiedzieć się o zaistniałą sytuację ze zmianami kodu SWIFT. W odpowiedzi bank napisał:

W związku z ostatnim etapem przejęcia podstawowej działalności Raiffeisen Bank Polska, Bank BNP Paribas za pośrednictwem odpowiednich kanałów komunikacji (bankowość internetowa, mailing, korespondencja listowna) z wyprzedzeniem informował klientów o planowanym ujednoliceniu systemów bankowych, w tym o zmianie kodu SWIFT dla klientów dawnego Raiffeisen Bank Polska na obecny kod PPABPLPKXXX.

Popularne wiadomości teraz

"Mój ukochany jedyny syn chce mnie zostawić bez dachu nad głową": Nalega, abym sprzedała mieszkanie i pomogła mu rozwiązać problem mieszkaniowy.

Znaki zwiastujące szczęście, które dostajemy od naszych Aniołów Stróżów. Zacznij ich szukać

Modlitwa do tego apostoła czyni cuda w finansowych tarapatach. Wystarczy kilkukrotnie ją odmówić z głęboką wiarą, a stanie się to, na co czekamy

Nowe, zaskakujące informacje na temat stanu zdrowia córki Ewy Błaszczyk. Jest nadzieja

Pokaż więcej

Takie informacje zawarte były w broszurze informacyjnej przedstawiającej najważniejsze zmiany w ofercie i usługach Banku, dołączonej do listu do klientów oraz odrębna komunikacja dotycząca wyłączenia kodu SWIFT, jako przypomnienie.Wyłączenie kodu SWIFT zawsze jest poprzedzone procesami przygotowującymi.

Poza specjalnymi komunikatami do użytkowników SWIFT na świecie odpowiednia komunikacja została opublikowana także w Almanachu Banków Światowych, z którego korzystają wszystkie banki na świecie do celów rozliczeniowych.

Standardowo banki za granicą powinny poinformować swoich zleceniodawców, że po upływie terminu możliwości korzystania z obowiązującego kodu SWIFT realizacja danego zlecenia nie jest możliwa. Ponadto, zgodnie z treścią przekazanych komunikatów, zleceniodawcy powinni akceptować sugestię i zmieniać kod na aktualnie obowiązujący PPABPLPKXXX, aby zadysponować zlecenie płatnicze.

Brak zainteresowania ze strony banku

Po przeczytaniu tej odpowiedzi Marcin Kowalski informuje, że osobiście sprawdzał korespondencję z bankiem i nie znalazła się tam żadna informacja o zmianie kodu SWIFT. Dla pewności zlecił ponowne sprawdzenie poczty swoim pracownikom, jednak oni także potwierdzili, że do firmy nie wpłynęła żadna taka informacja od banku.

- Znalazłem za to wiadomość z 5 listopada informującą o zmianie systemów bankowych i nie ma w niej słowa o SWIFT. A już na pewno nie otrzymaliśmy żadnej korespondencji drukowanej w tym temacie – mówi pan Marcin.

Klient banku podkreślił także, że w całym problemie kod SWIFT nie jest najważniejszy:

Załóżmy nawet, że bank faktycznie poinformował nas i informacja ta nam umknęła. Dlaczego zatem przelew nie został cofnięty? Z komunikatu SWIFT wynika, że bank pośredniczący zweryfikował kod SWIFT, przyjął przelew do realizacji i wykonał go.

Gdyby SWIFT był nieaktywny, przelew wróciłby do banku, z którego przelew został zainicjowany - tymczasem to się nie stało. Idąc dalej, załóżmy nawet, że cała sytuacja jest splotem niefortunnych okoliczności i problemów technicznych związanych z fuzją banków.

Dlaczego w takim razie bank chwalący się najwyższymi standardami obsługi klienta, mimo wielokrotnych próśb o pomoc i prób kontaktu, nie podjął żadnej inicjatywy, żeby choćby stworzyć wrażenie, że traktuje moją sprawę poważnie?

Po opublikowanym przez Marcina Kowalskiego poście na Facebooku bank poprosił o bezpośredni kontakt w wiadomości prywatnej. Klient tak też uczynił, jednak do dziś nie otrzymał odpowiedzi ani rozwiązania swojej sprawy.

BNP Paribas zapytane o to dlaczego tak wydłuża się czas oczekiwania na odpowiedź napisał:

- Jako Bank dokładamy wszelkich niezbędnych starań, aby zapewnić klientom najwyższy standard usług szczególnie w sytuacjach wyjątkowych, które wymagają indywidualnego podejścia. W sytuacji, gdy sprawa w ocenie klienta nie została wnikliwie przenalizowana, a klient złożył już reklamację, na którą odpowiedź Bank ma 30 dni, priorytet sprawy zostaje skierowany do rzecznika klienta.

Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć panu Marcinowi cierpliwości i pomyślnego rozwiązania sprawy.

Jak informował portal Kraj: Podczas zakupów możesz natrafić na fałszywe banknoty. 43-latek zatrzymany z zarzutem podrabiania pieniędzy

Przypomnij sobie: 13. emerytura niesie za sobą poważne konsekwencje. Ich zakres może wprawić w osłupienie

Kraj pisał również o: Nie wystarczały im zasiłki. Ich sposób na lepsze życie zadziwia