W czwartek, 7 czerwca funkcjonariusze celno-skarbowi z Łodzi odkryli na terenie największego łódzkiego rynku szokujące znaleziska. Zaskakujące okazały się również skrytki, w których ukryte były przedmioty.

W Łodzi jednym z najbardziej popularnych miejsc, w których odbywa się handel jest Bałucki Rynek. Znajduje się on w południowej części łódzkich Bałut. Miejsce to powstało mniej więcej w 1850 roku jako centrum Bałut Nowych. W tym miejscu zbiegały się trakty zgierski i łagiewnicki z szosą Aleksandrowską.


Podczas okupacji niemieckiej na rynku funkcjonowały między innymi urzędy niemieckie i żydowskie. Całość terenu była ogrodzona, a wstęp do środka mieli tylko upoważnieni. Obecnie na Bałuckim Rynku znajduje się hala targowa.  

Zarówno Rynek Bałucki, jak i inne miejsca, w których odbywa się handel w województwie łódzkim są pod stałą kontrolą Krajowej Administracji Skarbowej. W czwartek, 7 listopada doszło do patrolu policjantów na Rynku Bałuckim.

CO ZNALEŹLI FUNKCJONARIUSZE NA RYNKU BAŁUCKIM W ŁODZI?

W trakcie służby, funkcjonariusze celno-skarbowi przeprowadzili patrol na Bałuckim Rynku w Łodzi. Tylko w czwartek, 7 listopada, zabezpieczyli oni na terenie największego targowiska ponad 40 tysięcy nielegalnych papierosów, 10 litrów alkoholu z nieznanego źródła oraz prawie 32 kilogramy tytoniu bez akcyzy.

Funkcjonariusze skontrolowali dwa zaparkowane obok Bałuckiego Rynku auta. Okazało się, że są one otwarte i służą za podręczne magazyny kontrabandy. Produkty znaleźli również w różnych miejscach targowiska. Papierosy i tytoń funkcjonariusze celno-skarbowi znaleźli nawet w specjalnie na tę okazję skonstruowanej skrytce - w chodniku.

W samochodzie marki Peugeot ukryto aż 242 paczki papierosów. Znajdował się tam również tytoń - około 0,75 kg. W drugim samochodzie, marki Mazda - schowane 1059 paczek papierosów i aż 18 kilogramów tytoniu.

Łódzki Urząd Celno-Skarbowy próbuje obecnie ustalić tożsamość właścicieli nielegalnych towarów. Instytucja przekazała do wiadomości publicznej, że gdyby towary trafiły na rynek, straty Skarbu państwa w podatku akcyzowym mogłyby wynieść około 65 tysięcy złotych. 

Jak informował portal Kraj: KIEROWCY SĄ OBURZENI NOWYMI RADARAMI, KTÓRE ZACZĘŁA TESTOWAĆ POLICJA. STOJĄCY BUDYNEK WEDŁUG NICH SIĘ PORUSZA!

Przypomnij sobie: KIEROWCY MAJĄ POWAŻNE POWODY DO ZMARTWIEŃ, A POLICJA JUŻ ZACIERA RĘCE

Kraj pisał również o: POLICJA OSTRZEGA! JEGO PRZYKŁAD POWINIEN SŁUŻYĆ JAKO PRZESTROGA DLA WSZYSTKICH KIEROWCÓW