Anna Przybylska odeszła 5 października 2014 roku. Od dłuższego czasu walczyła z nowotworem, jednak nigdy nie straciła nadziei. Przez cały ten trudny czas Anna nigdy nie patrzyła na przyszłość pesymistycznie, zawsze starała się znaleźć dobre strony.

Mimo wszystko ostatecznie choroba okazała się silniejsza i aktorka straciła życie. Teraz po ponad 5 latach od tych tragicznych wydarzeń Krystyna Przybylska zdecydowała się powiedzieć nieco więcej na ten temat.

Krystyna Przybylska udzieliła wywiadu dla „Wysokich obcasów”, w którym chciała raz na zawsze wyjaśnić jak wyglądały ostatnie chwile z jej córką. W mediach pojawiało się wiele nieprawdziwych doniesień na ten temat.

Matka aktorki powiedziała, że Anna nie mówiła o śmierci, starała się być pozytywnie nastawiona, tylko raz, poruszyła temat swojego odejścia, gdy martwiła się o przyszłość swoich dzieci.  Ostatnie chwilę Anna Przybylska spędzała otoczona najbliższymi, którzy czuwali przy niej.

W niedzielę nad ranem pielęgniarka wychodziła na następny dyżur, zrobiłam jej kawę i kanapkę, wróciłam do Ani i zobaczyłam, że odchodzi. (...) Nosek się jej wyciągnął, ręce się zrobiły takie... inne. Oddech miała cichutki, łapała powietrze jak taki malutki ptaszek albo ryba, która szuka wody.

Wyglądała jak mała, śpiąca laleczka - już taka malutka, drobniutka. Siedzieliśmy przy niej z Jarkiem i Agnieszką. Jeszcze wstałam, wzięłam ją za rękę i szepnęłam: "Dziecko, nic się nie martw, wszystko będzie dobrze". Już nie odpowiedziała, tylko spod powiek popłynęły jej dwie łzy. Może mnie jeszcze usłyszała? Umarła o 15.18 - wyznała.

Jak informował portal: W TRUDNYCH CHWILACH NAJLEPIEJ SPRAWDZA SIĘ BLISKI PRZYJACIEL. TE DWA PIESKI COŚ O TYM WIEDZĄ!

Przypomnij sobie: W JEDNEJ Z PARAFII MINISTRANCI MUSZĄ ODDAWAĆ KSIĘDZU SWOJE OSZCZĘDNOŚCI. WIERNI NIE KRYJĄ OBURZENIA

Kraj pisał również o: OGROMNE ZAMIESZANIE WOKÓŁ ZENKA MARTYNIUKA. PRODUCENTÓW FILMU O KRÓLU DISCO POLO POSĄDZONO O PLAGIAT