Takiego widoku mieszkańcy ,,polskiego biegunu zimna" się nie spodziewali. Na jednym z pól w miejscowości Głuszyno spacerował.. bocian.

Słuchaczka jednej z tamtejszych rozgłośni radiowych podzieliła się z dziennikarzami niecodziennym zjawiskiem, w normalnych warunkach zwiastującym nadejście wiosny.

Niecodzienności całej sytuacji dodaje fakt, że bocian pojawił się na Suwalszczyźnie, czyli obszarze Polski, który od dawna uważany jest za najchłodniejszy.

Jak do tego doszło?

Wojciech Misiukiewicz, pracownik Wigierskiego Parku Narodowego opowiedział, jakim cudem bocian mógł się pojawić pod koniec stycznia na takim terenie.

- Nie ma śniegu, więc na pewno znajdzie sobie pożywienie. Jeśli przyjdzie zima, będzie mu potrzebna pomoc człowieka. Niektóre bociany, z niewiadomych dla nas przyczyn, nie podejmują migracji, pomimo tego że są zdrowe i lotne. Pozostają tutaj i żerują, póki sprzyja im pogoda. Kiedy spada śnieg i przychodzi mróz, podchodzą do gospodarstw ludzkich - mówił.

Warto wspomnieć, że w takich sytuacjach zwierzęta mogą zachowywać się nieracjonalnie. Na przykład bobry przez cały czas gromadzą zapasy, choć zima ostatecznie się nie pojawia.

Jak informował portal Kraj: KUPIŁEŚ AUTO I ZAPOMNIAŁEŚ O NOWYM PRZEPISIE? MOŻESZ ZAPŁACIĆ NAWET 1000 ZŁOTYCH

Przypomnij sobie: PORUSZAJĄCA HISTORIA SIÓSTR, KTÓRE ZOSTAŁY ODDZIELONE W DZIECIŃSTWIE. ZOBACZYŁY SIĘ PO WIELU LATACH

Portal Kraj pisał również: POLSKA WPROWADZA SPECJALNE PROCEDURY DOTYCZĄCE KORONAWIRUSA. CZY CHOROBA MOŻE PRZEDOSTAĆ SIĘ DO NASZEGO KRAJU