2 miliardy złotych - właśnie tyle w październiku wydali nasi rodacy na obligacje skarbowe, a ponad połowa z nich trafiła do zakupu obligacji indeksowanych inflacją. Im wyższy mamy wskaźnik wzrostu cen i usług, tym więcej dają zarobić.
Warto wiedzieć, że gdyby nie było inflacji, moglibyśmy trzymać gotówkę na nieoprocentowanym rachunku bankowym i nie musielibyśmy się martwić o jej wartość.
Im większe są jednak ceny w gospodarce, tym siła nabywcza pieniądza spada. Obligacje indeksowane inflacją mają chronić przed takim zjawiskiem.
Narodowy Bank Polski przewiduje, że ceny usług i towarów w 2019 roku będą rosnąć w tempie 2,3 proc. W 2020 roku przyspieszy do 2,8 proc. W 2021 ma jednak znów zwolnić - do 2,6 proc. Jeden z byłych członków RPP w wywiadzie dla ,,Business Insider Polska" stwierdził, że ,,pomiędzy projekcją NBP a prognozami niezależnych ekspertów jest istotna rozbieżność".
Niezależni eksperci uważają, że podwyższony poziom inflacji może być problemem w 2020 roku, a ceny mogą rosnąć w tempie nawet około 3,5 proc. lub szybciej.
Jeżeli nie otrzymamy podwyżek wynagrodzeń, inflacja może być potężnym wrogiem naszych portfeli. Mniej będziemy mogli wydać w sklepie czy mniej zaoszczędzić.
Inflacja jest także wrogiem naszych inwestycji, a w przypadku lokat bankowych, będziemy mogli liczyć się ze stratami.
Według danych z ostatniego miesiąca na obligacje skarbowe, których oprocentowanie uzależnione jest od wysokości wskaźnika wzrostu cen i usług, wydanych zostało ponad 1 mld zł. ,,Według Business Insider" - Łącznie Polacy kupili ponad 19,7 mln papierów skarbowych, na które wydali niemal 2 mld zł. Jest to najwyższy miesięczny wynik w historii.
Główny analityk HRE Investments dodaje:
Przez 12 miesięcy 2011 r. nabywców znalazły obligacje o wartości 2,2 mld zł. Teraz takie pieniądze Polacy potrafią zainwestować nie w ciągu roku, ale zaledwie miesiąca. Najnowsze dane są zaskakująco dobre także w porównaniu do wyników sprzed roku. W
porównaniu do 10. miesiąca 2018 roku obserwujemy wzrost popytu na papiery skarbowe o 30 proc. - przypomina Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
Jak informował portal Kraj: PRZEDŁUŻAJĄ SIĘ PRACE MODERNIZACYJNE W MBANKU – POINFORMOWAŁ MBANK W NIEDZIELĘ RANO
"Moja teściowa pokłóciła się z moją mamą, ponieważ płacimy czynsz"
Nie wyszłam za mąż: "Gdy przygotowywaliśmy się do ślubu, mój narzeczony i jego mama zmieniali hipotekę nieruchomości"
"Mój brat zaprosił nas na urodziny. Jego żona jest temu całkowicie przeciwna"
"Moja teściowa od lat rujnuje mi życie, a teraz ma w swoim życiu kogoś, kto rujnuje życie jej"
Przypomnij sobie: ŚWIADCZENIE 500 PLUS MOŻE NIE TRAFIĆ DO WIELU RODZIN
Kraj pisał również o: AGATA KORNHAUSER-DUDA JAKO NOWA IKONA STYLU W POLSCE? CZY MOŻEMY SIĘ JEJ WSTYDZIĆ