Po bardzo ładnym i słonecznym weekendzie, przyszedł czas na chmury i okresowe przejaśnienia. Dziś również nie będzie inaczej - wszędzie spodziewamy się, że będzie pochmurno.  

Metrolodzy przewidują, że maksymalne temperatury dziś wyniosą od 9 stopni na południu do maksymalnie 12 stopni na północy. Najwięcej zachmurzeń można spodziewać się na wschodzie i północy kraju.

W pasie Pomorza pojawią się także przelotne opady deszczu. Na rozpogodzenia mogą za to liczyć mieszkańcy województw zachodnich.

Synoptycy nie wykluczają, że będziemy świadkami silniejszych porywów wiatru, które mogą dochodzić nawet do 50 km/godz.

Najchłodniejszy dzień czeka dziś mieszkańców północnej Polski. 9 stopni przewiduje się w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, warmińsko-mazurskim, wielkopolskim i podlaskim. Termometry pokażą o jeden stopień więcej m.in. w Krakowie, Rzeszowie, Kielcach, Łodzi czy Zielonej Górze.

Na nieco cieplejszą aurę mogą liczyć mieszkańcy Mazowsza, Kujaw i Dolnego Śląska. Najcieplej będzie w środę, 20 listopada w Katowicach i Lublinie, tutaj termometry pokażą około 12 stopni.

W nocy najzimniej powinno być na Podlasiu, gdzie termometry wskażą tylko 4 stopnie. W centrum natomiast będzie najcieplej i może być aż 9 stopni.

Chmury będą pojawiać się w większości kraju. Będzie to jednak umiarkowane zachmurzenie dla części województw. Mieszkańcy warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego czy śląskiego mogą spotkać się z dużym zachmurzeniem.

Na południowym-wschodzie rano przewidywane są możliwe słabe opady deszczu. Prognozowana jest także mgła, która może utrudniać widoczność nawet do 300 metrów.

Wiatr raczej słaby, w porywach do 50-60 km/h w Tatrach i Beskidach.

W górach wieczorem i w nocy może spaść śnieg i śnieg z deszczem. 

Jak informował portal Kraj: ZIMA 30-LECIA MOŻE SIĘ JEDNAK POJAWIĆ