Kobiety często nie potrafią poradzić sobie z różnymi awariami i usterkami w domu. W takich sytuacjach potrzebują kogoś kto załatwi ich problemy. To wtedy do akcji wkracza „mąż na godziny”. Wiele kobiet samotnych, lub takich, których mężowie nie radzą sobie z pracami domowymi potrzebuje pomocy. A gdy jest popyt, na rynku rodzi się także podaż.

Jeden z mężczyzn, który wykonuje zawód „męża na godziny” zdecydował opowiedzieć się o swojej firmie i o problemach, z którymi musi się mierzyć. Pan Krzysztof zajął się tą profesją zaraz po rozwodzie z żoną.

W pracy zajmuje się głównie likwidowaniem awarii, naprawianiem samochodów, czy prostymi pracami domowymi. Zdarza się też, że samotne kobiety mają także inne potrzeby.

  • Są mężowie, którzy po prostu nie potrafią robić takich rzeczy, nie mają na to czasu, bo pracują albo nie mają odpowiednich narządzi do bardziej specjalistycznych prac. Wygodniej za niewielkie pieniądze wezwać fachowca, który zrobi to lepiej, szybciej i dokładniej (...) Kiedyś do domu wezwała nas jedna pani, żebyśmy zobaczyli, czy podejmiemy się u niej prac i oszacowali jaka będzie cena. Roboty było naprawdę dużo.
  • Takie wykończeniowe sprawy: pozakładać klamki, zamontować kontakty – mówi mąż na godziny.

Pan Krzysztof mówi, że niektóre z jego klientek błędnie interpretują ogłoszenia firmy i traktują go jak Żigolaka. Pan Krzysztof nigdy jednak nie skorzystał z ich propozycji.

- Pytały, czy można zaprosić mnie na kawę, czy "mężowie" są przystojni, czy można zaprosić kogoś na wesele. Ja zajmuje się remontami. Jeśli jest pani nimi zainteresowana, to bardzo proszę dzwonić - mówi właściciel firmy.

Jak informował portal Kraj: Z kont klientów w dużym, polskim banku zniknęły pieniądze. Wszyscy klienci otrzymali zwrot nieprawidłowo pobranych środków

Przypomnij sobie: Była żona skoczka narciarskiego znów promuje się na Instagramie. Zaskoczyła swoich fanów