Fani skoków narciarskich, którzy z uwagą śledzą wszystkie konkursy, na pewno doskonale pamiętają jeden ze startów znanego skoczka – Wolfganga Loitzla.

O tym zdarzeniu chyba nikt nie zapomni! 

Jak przypomina portal Sport, 18 stycznia minie 17 lat od „skoku”, który wszystkim bardzo mocno zapadł w pamięć. Wolfgang Loitzl brał udział w konkursie skoków, który odbywał się w Zakopanem. Kiedy tylko wystartował z belki startowej niemal natychmiast potknął się i upadł.

Skoczek miał jednak na tyle szczęścia, że w porę udało mu się wyhamować i ochronić się przed upadkiem ze skoczni. Finalnie nic poważnego się nie stało, a Wolfgang Loitzl tym pamiętnym wydarzeniem zapoczątkował swoją niebywałą karierę w skokach narciarskich.

Jak się jednak okazuje, także nasz skoczek – Kamil Stoch odnotował w swojej karierze podobny wypadek. Jak sam wspomina, było to jeszcze za czasów, kiedy skakał jako junior, a wszystko zdarzyło się podczas obozu w Ramsau.

Skoczek miał wiele szczęścia! 

Według opowieści skoczek musiał sam przełożyć belkę startową, a że był wtedy niskim i niepozornym chłopcem, to wymagało to od niego ogromnego nakładu siły.

- No i stanąłem jedną nogą na ten igelit i w momencie, gdy belkę miałem już nad głową, to noga mi ujechała i pojechałem w dół na czterech literach. Choć robiłem co mogłem, to trudno się złapać igelitu. Przy dojeździe do progu przyjąłem pozycję siedzącą i zeskoczyłem z rozbiegu – opowiadał Kamil Stoch.

Na szczęście młodemu skoczkowi nic się nie stało i jeszcze tego samego dnia postanowił oddać skok!

Jak informował portal "Kraj": ZNANA AKTORKA OTRZYMAŁA NIESAMOWICIE KORZYSTNĄ PROPOZYCJĘ. CZY JUŻ NIEBAWEM KRYSTYNA JANDA ZAGOŚCI NA ANTENIE STACJI TVN

Przypomnij sobie: TAJEMNICZE NAPISY NA FASADZIE PAŁACU PREZYDENCKIM TOTALNIE ZASKOCZYŁY WARSZAWIAKÓW I MEDIA. ANDRZEJ DUDA ZDECYDOWAŁ SIĘ NA NATYCHMIASTOWĄ REAKCJĘ

Portal "Kraj" pisał również: BURZA PO WYWIESZENIU PRZEZ KSIĘDZA OGŁOSZENIA W KOŚCIELE. PARAFIANIE NIE KRYJĄ OBURZENIA I NIE ROZUMIEJĄ, SKĄD TAKI POMYSŁ. TOCZY SIĘ GORĄCA DYSKUSJA