Kobieta, która w poniedziałek 16 sierpnia umieściła prawie dwuletnią córeczkę w częstochowskim oknie życia, przyznała, że pragnie ją odzyskać, gdyż bardzo żałuje tego, że pozostawiła ją i odeszła. Prokuratura natomiast po przeanalizowaniu materiałów dotyczących sprawy, podjęła decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia.
Jaki los czeka teraz porzuconą dziewczynkę i jej matkę?
Czy zatem uznano, że kobieta nie popełniła przestępstwa wobec własnej córki? Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek wyjaśnił, że dzień wcześniej do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ dotarły policyjne materiały i informacje dotyczące porzucenia dwuletniej niemal dziewczynki.
Dowodziły one, że dziecko nie nosiło znamion przemocy, czy zaniedbania, co wpłynęło na korzyść matki. - Wczoraj matka dziecka skontaktowała się z policją i oświadczyła, że pozostawiła córkę w oknie życia w chwili załamania nerwowego. Stwierdziła, że żałuje tego, co zrobiła i chce dziecko odzyskać - wyjawił prokurator Tomasz Ozimek.
Po przeprowadzeniu analizy dowodów z postępowania sprawdzającego, prokuratura podjęła decyzję, by odmówić rozpoczęcia dochodzenia w tej smutnej sprawie. Co zatem stanie się z dziewczynką? O jej przyszłości zadecyduje w tej sytuacji sąd rodzinny, który być może w środę ogłosi decyzję, czy tymczasowo trafi ona do którejś z wyznaczonych placówek opiekuńczych i co dalej w takim przypadku będzie postanowione.
Co o tym wszystkim sądzicie? Czy mama popełniła przestępstwo zostawiając dziecko w oknie życia? Po prawie dwóch latach spędzonych z córką mogła podjąć jakąkolwiek inną decyzję?
O tym się mówi: Kiszenie ogórków wymaga wprawy i wiedzy? Oto kilka rad, które pomogą w uzyskaniu idealnego efektu
Nie przegap: Kiszenie ogórków wymaga wprawy i wiedzy? Oto kilka rad, które pomogą w uzyskaniu idealnego efektu