Wyobraź sobie, że człowiek może ukrywać straszną tajemnicę przez całe życie i nie zdradzić jej nawet w momencie wyjazdu do innych światów. I nikt się o tym nie dowie, dopóki nie pojawi się właściwa osoba i nie otworzy drzwi.

Polina i Radek pracują w Finlandii od 10 lat. Nie mieli innego wyjścia, ponieważ ich życie osobiste nie bardzo się ułożyło, a pieniądze są zawsze potrzebne. Ponadto matka Poliny i Rusłana była już na starość chora i opłacali jej profesjonalną pielęgniarkę.

Jednak w tej rodzinie istniała poważna dziura finansowa, którą ojciec rodzeństwa powiększał z dnia na dzień. Poważnie wpadł w uzależnienia i nie zamierzał się z nich wydostać. Jego żona ciągle się z tego powodu martwiła i doszło do tego, że nie mogła już obejść się bez pomocy z zewnątrz. Polina wysyłała matce pieniądze i nie miała pojęcia, że ​​tam jest tak źle.

Ojciec Poliny i Radka, Marek, szybko zdał sobie sprawę, że jego skromne dochody na mocne napoje nie wystarczą, i zaczął dręczyć swoją żonę na wszelkie możliwe sposoby. Kobieta nie miała tyle witalności, by kłócić się z mężem, ale za każdym razem próbowała ukryć pieniądze od Poliny przed mężem. W przeciwnym razie wszystko zostałoby zabrane i przepite.

Determinacja sprawiła, że kobiety znalazły w sobie wielką siłę

Przez długi czas serce Lusi nie mogło znieść ciągłego znęcania się i kłótni. Pielęgniarka natychmiast zgłosiła Polinie, co się stało, tak że brat i siostra polecieli do ojczyzny już pierwszym lotem. Marek nie spodziewał się takiego obrotu sprawy i gdy tylko zorientował się, że jego żona udała się do innego świata, stał się cichszy od wody i niższy od trawy.

Radek przejął organizację pogrzebu, ponieważ Pola była w złym stanie emocjonalnym po stracie matki. Wciąż nie mogła się otrząsnąć po tragedii, ale zauważyła, że ​​po wysyłanych przez nią pieniądzach nie było w ogóle śladu. Mama opowiadała im, że robili remonty w łazience i w kuchni też. Ale mieszkanie wyglądało jeszcze gorzej niż wcześniej. Czy ojciec wydał absolutnie wszystko co do grosza?

Po ceremonii pożegnania z ukochaną mamą, Polina nie mogła się opanować. Gdy tylko brat, siostra i ojciec zostali sami w mieszkaniu, Pola rzuciła się na ojca i zaczęła go potrząsać za ramiona. „To ty wpędziłeś ją do grobu, potworze! Czy roztrwoniłeś wszystkie pieniądze, które wysłałam? Zapracowaliśmy na nie uczciwie, a ty, niewdzięczny ycie, wytrząsnąłeś z mamusi całą duszę! Polina z obrzydzeniem popchnęła swojego mizernego ojca w stronę najbliższej szafy i nagle zobaczyła, że ​​coś się za nią kryje.

Przestała już szarpać ojca i pokazała bratu drzwi, które ukazały się po nieumyślnym przesunięciu szafy. Odsunęli ją całkiem, a ich oczom ukazały się drzwi. Przejście do tajnego pomieszczenia, w którym znajdowała się jedynie mała komódka z jedną szufladą. W środku szuflady Pola znalazła mnóstwo pieniędzy. Okazało się, że matka wraz ze swoją pielęgniarką odsuwały tę szafę za każdym razem, gdy Polina przysłała matce pieniądze. Chowały je w tajnek skrytce przed Markiem. Rodzeństwo nie mogło uwierzyć, że dwie wątłe kobieciny były w stanie odsunąć tę ciężką szafę, aby ukryć gotówkę.