Kobieta postanowiła wybrać prezent odpowiedzialnie, z wyprzedzeniem. Zapytała młodych kolegów z pracy, co jest teraz modne w dawaniu, przejrzała różne opcje w internetowych sklepach z dekoracjami i pamiątkami.

W rezultacie wybór zatrzymał się na wazonie i obrazie

Syn Aliny i jego żona niedawno wprowadzili się do własnego mieszkania, dokonali remontu, a teraz świętują parapetówkę. Zaproszono przyjaciół, potem odwiedzili rodzice synowej, a teraz przyszła kolej na nią. Kobieta nie mogła przyjść tego samego dnia ze swatkami, gdyż dużo pracowała i nie bardzo chciała zawstydzić swoją obecnością synową. Syn powiedział, że w ich mieszkaniu nie było nic specjalnego, więc oglądanie rezydencji nie było szczególnie interesujące. Obojętnie powiedział kiedyś, jeśli chcesz, to przyjdź w odwiedziny.

Alina spotkała synową z nakrytym stołem. Z rodzaju prezentów jej nastrój wyraźnie się pogorszył, od razu odsuwała paczki na bok, nawet nie zaczęła sięgać po ich zawartość.

– W ogóle nie podobał ci się mój prezent? Próbowałam, długo myślałem i wybrałam, nawet konsultowałem z młodymi ludźmi, co lepiej kupić. Powiedziano mi, że to jest teraz modne.

Jak się okazało, teściowa w ogóle nie trafiła stylistycznie z bibelotami, jakie podarowała młodym, Synowa nie kryła zawodu tym, co zobaczyła. - Nie wiem, jakich młodych mama pytała, ale źle mamie doradzili... - skrzywiła się młoda żona. Tak oto zapracowała na to, by w przyszłości już nigdy niczego nie dostać od matki swojego męża.

O tym się mówi: Z życia wzięte. Synowa powiedziała, że ​​nie przyjdzie pomagać w ogrodzie, jeśli nie oddam im połowy domu. To jest zuchwałość

Zerknij tutaj: Była teściowa pojawiła się na progu, gdy synek miał rok. Przyniosła dziecko i rzeczy dla dzieci

Nie przegap też tego: Cały swój czas poświęciła swoim dzieciom i mężowi. Po rozmowie z teściową nie chciała wracać do domu