Mojego męża wytropiłam dawno temu, kiedy jeszcze zastanawiałam się, co wybrać. Imienia kochanki dowiedziałam się od sąsiadów. Teraz ta informacja jest przydatna. Stoję przy drzwiach.
- Kto tam?
- Ola, tu Weronika, żona Igora, musimy porozmawiać.
Co mogę powiedzieć, mój mąż ma świetny gust. Szczupła, sympatyczna, ale boleśnie młoda, najwyżej 25-27 lat. Patrzyła na mnie z przerażeniem, pewnie myślała, że przyszłam walczyć o męża.
- Ola, postaw czajnik, kupiłam ciastka, porozmawiajmy o wszystkim normalnie, skoro mamy tyle wspólnego.
Zdolność mówienia i poruszania się stopniowo zaczęła wracać dziewczynie. Otworzyła drzwi, żebym mogła przejść, zaoferowała kapcie.
Zaprowadziła mnie do kuchni i pogłaskała kota, po czym usiadłyśmy do rozmowy
- Przepraszam…
- Olu, nie przyszłam do ciebie z awanturą. Chcę, żeby wszystko było tak samo, jak wcześniej, kiedy go uszczęśliwiłaś. Wracał do domu zadowolony, a ja żyłam w ciszy i spokoju. Myślę, że jesteś zmęczona pozycją kochanki, rozumiem to, chcesz rodziny, dzieci, ale rozumiesz, że on ma córkę w twoim wieku, że ma już wnuka, chodzi zły, bo nie nie chce tego wszystkiego, a ty naciskasz.
- On sam powiedział, że zostawi cię z czasem, przepraszam jeszcze raz. Trudno mi prowadzić takie rozmowy tak spokojnie jak Tobie.
- Nie martw się, wiem o tobie od samego początku, nie mam w ogóle chęci do walki. Chcę pomóc Tobie i sobie.
Pokazałam jej zdjęcia mojego męża z młodości, jaki wysportowany i przystojny, z dziećmi na ręku, z dorosłymi dziećmi. Zaznaczyłam zdjęcia, na których ma 20, 25, 30, 35 lat i tak dalej aż do aktualnego, a następnie pokazałam zdjęcie, na którym jest jego ojciec, jest kilka zdjęć z moimi dziećmi, potempotem gdy ma trochę ponad 50 lat.
Wyjaśniłam, że ta różnica wieku może być z czasem uciążliwa dla nich obojga. Zrozumiała i stwierdziła, że woli się wycofać w porę, zanim narobi więcej szkód. Przeprosiła jeszcze raz, zalewając się na twarzy szczerą purpurą...
Nie przegap: Z życia wzięte. Mój syn i synowa kupili osobną lodówkę. Zrozumiałam, że zaczniemy żyć jak lokatorzy
Zerknij: Cały swój czas poświęciła swoim dzieciom i mężowi. Po rozmowie z teściową nie chciała wracać do domu
"Gdy pomogliśmy rodzicom w gospodarstwie, poprosiłam mamę o pożyczenie pieniędzy, ale dostałam tylko narzekania i oburzenie w podziękowaniu za pracę"
"Nie musisz siedzieć przy stole. Twoim zadaniem jest obsłużenie gości tak, aby byli najedzeni i usatysfakcjonowani” – powiedział mąż
"Zdecydowaliśmy, że po prostu się pobierzemy i nie będziemy robić hucznej uroczystości": Jednak teściowa oznajmiła, że jedzie z córkami na nasz ślub
Teściowa zamęcza wdowę, aby pozostała samotna: "Zachowaj mu wierność na cześć pamięci o nim"
O tym się mówi: Obiad za śmiesznie małe pieniądze. Wystarcza proste składniki, by cała rodzina była zachwycona