Nasza rodzina również borykała się z takim problemem. Kiedy dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć syna, od razu zaczęliśmy wybierać imię.
Podczas dyskusji mąż stwierdził, że nie ma sensu tracić czasu — w jego rodzinie zwyczajem jest nazywanie wnuków po dziadkach. Więc nasz syn dostanie imię Zdzisław.
Rodzina męża bardzo dokładnie bada swoje korzenie. Znają wszystkie pokolenia, więc ta tradycja jest dla nich bardzo ważna. Gdyby urodziła się córka, sama wybrałbym imię, więc nie mam wyboru. Spadkobierca musi należeć do przodków.
Oczywiście wybuchł skandal. Nie chciałam tak dziwnie nazywać mojego dziecka, to stare imię. Podobało mi się imię Marek lub Adam. Mąż postawił na swoim. W 9 miesiącu wylądowałam nawet w szpitalu z powodu ciągłych konfliktów. Lekarze grozili przedwczesnym porodem.
Mąż był przerażony, więc po raz pierwszy nawet nie rozmawialiśmy o imieniu syna. Potem powiedział mi, że mogę sama wybrać imię, przede wszystkim dla spokoju. Byłam podekscytowana. Marka urodziłam w wyznaczonym terminie, jest krzepkim i silnym chłopcem.
Mąż zajmował się dokumentami. Zaświadczenie i ubezpieczenie zrobił sam. Cieszyłam się, że objął prowadzenie, bo po cesarskim cięciu nie byłam w stanie wszystkiego zrobić.
Wszyscy bliscy przybyli przy wypisie ze szpitala. Teściowa zawołała syna i spojrzała w moją stronę. Myślałam, że mój mąż nie powiedział jej o naszej decyzji, ale to było o wiele bardziej skomplikowane. Imię Zdzisław było wymienione w akcie urodzenia! Mąż mnie okłamywał, żebym się nie denerwowała w szpitalu. Przyznał mi prosto w twarz, że zdecydował się na taki krok celowo. Jak to zaakceptować?
Teraz naprawdę nie rozumie, dlaczego płaczę i się denerwuję. Moi rodzice uważają, że mam rację. Jestem matką, muszę uczestniczyć w wyborze imienia, a nie brać, co dali. Chcę zmienić dokumenty, ale mój mąż jest temu przeciwny. Nie podoba mi się imię Zdzisław! Mam dość, już myślę o rozwodzie...
O tym się mówi: Obiad za śmiesznie małe pieniądze. Wystarcza proste składniki, by cała rodzina była zachwycona
Nie przegap: Z życia wzięte. Mój syn i synowa kupili osobną lodówkę. Zrozumiałam, że zaczniemy żyć jak lokatorzy
Zerknij: Cały swój czas poświęciła swoim dzieciom i mężowi. Po rozmowie z teściową nie chciała wracać do domu