W tej chwili oboje studiujemy na uniwersytecie i oczywiście żadne z nas nie ma pracy z wysokim wynagrodzeniem. Nasz wybór padł na mieszkanie komunalne, gdzie mogliśmy zapłacić tylko za jeden pokój we dwoje, a samo mieszkanie było już dwupokojowe. Właścicielka tego mieszkania była już na emeryturze, więc mieszkała obok nas i nie była szczególnie głośna, ale staraliśmy się też być trochę ciszej.
Nie prosiła nas o zakup żadnego sprzętu, bo miała wszystko i nie mogła nawet żądać niczego ode mnie i mojego męża za używanie całego tego sprzętu. Nawet w chwili, gdy się wprowadziliśmy, zobaczyłam, że Maria praktycznie nie miała jedzenia, codziennie jadła tylko płatki owsiane. Właścicielka mieszkania chodziła w doskonale wypranych i wyprasowanych ubraniach, ale jednocześnie można było zrozumieć, że kupiła rzeczy co najwyżej dziesięć lat temu, a nawet więcej, podczas gdy myje się nie żelem pod prysznic, ale zwykłym mydłem. Babcia najprawdopodobniej używa go do mycia włosów...
Nietypowa wizyta i ponura historia
Odwiedziła nas kobieta w średnim wieku i powiedziała, że potrzebuje dość dużej kwoty od Marii, babci, z którą mieszkaliśmy. Maria natychmiast wyszła z pokoju z dużą sumą pieniędzy i wręczyła w kopercie te pieniądze kobiecie.
Kiedy kobieta zapytała, czy ktoś mieszka z Marią, opowiedziała o mnie i moim mężu, z którym jeszcze studiowaliśmy na uniwersytecie. Wtedy kobieta natychmiast wbiegła do naszego pokoju i skonfrontowała się z faktem, że teraz jesteśmy zobowiązani osobiście oddać pieniądze za wynajem pokoju w jej ręce. Byłam bardzo zła na tę kobietę i chciałam jej bardzo niegrzecznie odpowiedzieć, ale wtedy ostrzegła mnie też, że to mieszkanie należy do niej i że może mnie i mojego męża wyrzucić w każdej chwili, jeśli sama zechce.
Zatrzasnęła drzwi, gdy Maria zaczęła mocno płakać. Podeszłam, przytuliłam ją i powiedziałam, żeby się nie martwiła, ale widocznie starsza pani była bardzo zdenerwowana przybyciem tej kobiety i stało się dla mnie jasne, dlaczego przez cały ten czas oszczędzała na sobie. Postanowiła mi ogólnie powiedzieć, co się dzieje między nią a tą kobietą i dlaczego ciągle daje jej pieniądze.
Maria sama wychowała tę kobietę, ponieważ jej mąż opuścił ją dawno temu. Stara kobieta naprawdę chciała, aby dziewczyna dorastała wykształcona i żeby niczego jej nie zabrakło, więc na emeryturze oprócz swojej głównej pracy miała jeszcze kilka prac w niepełnym wymiarze godzin. Nie myślała o tym, jak arogancka może dorosnąć jej córka...
O tym się mówi: Mąż chciał mieć osobny budżet. Żona się zgodziła i wszystko mu policzyła. Kiedy otrzymał rachunek za usługi od żony, był zaskoczony
Zerknij: Córka i zięć źle wychowują wnuczkę. Na początku próbowałam wpływać, ale teraz wolę ich nie widzieć
Nie przegap: Chciał zamienić "staruszkę" na młodą: "Mam tylko 30 lat, nudzę się tobą. Stopniowo zmieniasz się w starą kobietę"
Zerknij: Córka i zięć źle wychowują wnuczkę. Na początku próbowałam wpływać, ale teraz wolę ich nie widzieć