Faktem jest, że nie mogłam zajść w ciążę w żaden sposób, a kiedy już z mężem pogodziliśmy się z naszym bezdzietnym losem, stał się cud. Dlatego nasz synek zawsze kąpał się w naszej miłości i uwadze i otrzymywał ciepło rodzicielskie.
Robiliśmy wszystko, żeby był szczęśliwy
Na początku mieliśmy dobry kontakt. Syn dorastał jako posłuszny chłopiec i doskonale uczył się w szkole. Uprawiał sport, uczył się języków i wykazywał wielkie nadzieje. Sam nawet poszedł na studia i wkrótce został przeniesiony na wydział do Niemiec. Byliśmy bardzo dumni, bo szczęście uśmiecha się tylko do nielicznych.
Kiedy mój syn wyjechał do innego kraju, utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny. Powiedział nam, że ma dziewczynę. Chciałam, aby Dawid był nie tylko odnoszącym sukcesy karierowiczem, ale także szczęśliwym człowiekiem. Kiedy dowiedziałam się, że się żeni i chce odwiedzić dom rodzinny, moje szczęście nie znało granic. Myślałam, że moja synowa też przyjdzie, ale niestety. Dawid powiedział, że jej ojciec jest chory, więc nie może odłożyć wszystkiego na bok i dotrzymać mu towarzystwa.
Świetnie się bawiliśmy z Dawidem, a potem postanowił spotkać się ze starymi przyjaciółmi. Gdybym wiedziała, jak to się wszystko skończy, nie pozwoliłabym mu odejść.
Kilka dni później pojawił się syn i powiedział, że zmienił zdanie co do małżeństwa. A raczej nie tak - chce zaprosić nie Paulę, ale naszą sąsiadkę Renię. I wszystko byłoby dobrze, ale ta Renia jest dziewczyną łatwych cnót. Krążą o niej takie plotki, że moje uszy więdną.
Ze względu na nią syn jest gotowy porzucić ukochaną kobietę i udaną karierę. Powiedział, że nie planuje powrotu do Niemiec. Serce zabiło mi mocniej po usłyszeniu jego słów. Gdy Dawid zorientował się, że nie będzie czekał na wsparcie z naszej strony, spakował swoje rzeczy i przeprowadził się do sąsiadki.
Ja i mój mąż nawet nie wiemy, jak z nim rozmawiać. Poza tym dziewczyna Dawida ciągle dzwoni przez Skype. Co jej powiedzieć?
O tym się mówi: Kupiłam ciasteczka i poszłam do domu kochanki męża. Dziewczyna była boleśnie młoda