Ktoś uważa, że ​​wszystko, co najlepsze, można znaleźć w mieście, a ktoś, że na wsi wszystkiego jest pod dostatkiem. Ale jeśli chodzi o miejsce zamieszkania w wieku emerytalnym, ludzie często radykalnie zmieniają zdanie. Ci, którzy są zmęczeni zgiełkiem hałaśliwych ulic, udają się do swojego domu na łonie natury. A ci, którym znudziło się życie na roli, przenoszą się do miasta.

Matka Julii, Jadwiga, całe życie mieszkała na wsi. Tam się urodziła, dorastała, założyła własną rodzinę i wychowała córkę, która obecnie mieszka w mieście. Julia od dawna sama jest mamą. Ma męża i dwójkę wspaniałych dzieci. Mieszkają w dwupokojowym mieszkaniu na osiedlu mieszkaniowym i starają się zaoszczędzić jak najwięcej na przyszłość.

Mama chciała zdezorganizować życie córce?

Julia często dzwoniła do swojej matki. Dlatego od dawna wiedziała o jej zamiarze przeprowadzki do miasta. Powiedziała, że ​​nie ma już siły na zajmowanie się ogrodem. Miała już dość samodzielnego ogrzewania domu zimą i że w końcu chciała odpocząć. I podczas gdy jej sąsiedzi aktywnie pracowali na roli, Jadwiga otwarcie oświadczyła swojej córce, że chce z nią mieszkać.

Jednak to nie była prośba, ani zapytanie o opinię, a podjęta decyzja. Jadwiga zdecydowała, że gdy tylko spakuje się i przyjedzie do córki, ta w oczywisty sposób przyjmie ją i zorganizuje dla niej miejsce w swoim mieszkaniu. Julia jednak nie planuje dezorganizacji dotychczasowego życia swojej rodziny, by spełnić oczekiwania matki.

Na wieść, że Jadwiga zaczęła pakować swoje rzeczy i szykować się do przeprowadzki, Julia poinformowała matkę, że pomoże jej oczywiście w przenosinach do miasta, jednak gdy poprosiła o adres nowego mieszkania, matka kobiety się oburzyła - to ty nie znasz własnego adresu? - zapytała zirytowana - mamo, już ci mówiłam, że u nas nie możesz zamieszkać, bo nie mamy warunków - odpowiedziała spokojnie młoda mama.

Matka i córka są teraz w konflikcie, choć mąż Julii w szybkim tempie zorganizował teściowej całkiem przytulną kawalerkę w sąsiedztwie. Od tamtego momentu, wszyscy sąsiedzi na wsi są informowani, jak niewdzięczną córką jest Julia...

O tym się mówi: Mąż chciał mieć osobny budżet. Żona się zgodziła i wszystko mu policzyła. Kiedy otrzymał rachunek za usługi od żony, był zaskoczony

Zerknij: Miała nadzieję, że poza miastem znajdzie szczęście: ale nawet tutaj moja córka mnie znalazła, chce zostawić swoje dzieci na kilka dni  

Nie przegap tego: Otworzyłam serce przed moją przyjaciółką, a ona mnie zdradziła. Po naszej rozmowie cała wieś znała moje sekrety