Nie jestem bardzo zawiedziona tym faktem, jednak wciąż czuję się jakoś dziwnie.. Nawiasem mówiąc, ona też do nas nie przychodzi. Teraz wyjaśnię, dlaczego tak się stało.

W zasadzie odpowiednio traktuję rady z zewnątrz, ale tylko wtedy, gdy są one adekwatne. Jednak moja teściowa wcale taka nie jest. Podjęła się nauczenia mnie, na ile warstw składać ręczniki, jak czyścić podłogę, jak prasować pościel. Jeśli chodzi o mnie, jest to zbyteczne - nie wchodzą do czyjegoś domu z własnymi zasadami.

Bez względu na to, jak bardzo sugerowałam mojej teściowej, że nie potrzebuję jej rady, wciąż mnie dręczyła. I robiła to wszystko z radosnym wyrazem twarzy. Czasami wydawało mi się, że jej misją życiową jest wkurzyć mnie.

Na początku nawet przychodziła nas odwiedzić ze swoimi kapciami, bo moje, widzisz, nie są wygodne. Dokładnie zbadała każdy kąt mieszkania i dała mi instrukcje.

Wszystko w twojej kuchni jest nie tak, jak powinno. Cała powierzchnia robocza jest zajęta przez kilka słoików. To nie jest ergonomiczne! - teściowa była oburzona.

Dlaczego tak rzadko zmieniasz pościel? I jak można spać na takiej niewyprasowanej pościeli? Kolor już wyblakł, czas kupić nową.

Powinnam natychmiast zamknąć jej buzię i zabrać ją z mieszkania, ale byłam młoda i głupia. Co więcej, wciąż miałam nadzieję, że uda mi się zbudować normalny związek z tą kobietą. Mąż w ogóle nie ingerował w naszą rozgrywkę, wybrał pozycję neutralną.

Odwiedziłam kiedyś moją teściową. Wszystkie święta obchodziła na wsi lub w kawiarni, więc nikogo nie zapraszała do domu. Jednak pewnego dnia postanowiła zebrać krewnych w domu i poprosiła mnie, żebym przyszła wcześniej, by pomóc jej się przygotować.

Mój mąż poszedł na zakupy i kupił jedzenie, a ja usiadłam w jej kuchni. Gdy tylko wzięłam naczynia, zobaczyłam, że są bardzo brudne. Wszystkie talerze były pokryte smugami tłuszczu i zaschniętymi fragmentami jedzenia. Jak dla mnie to wstyd podawać gościom jedzenie w takich naczyniach. Chociaż nie powiem, że teściowa jest brudna. Jej mieszkanie jest uporządkowane.

Oczywiście postanowiłem wszystko umyć, a potem zacząć gotować. Nie powiedziałam ani słowa mojej teściowej. Nawet nie pomyślałam o obwinianiu jej za niechlujstwo lub nieczystość. Po cichu i bez pretensji zabrałam się do pracy. Kiedy teściowa zapytała mnie, dlaczego to robię, wszystko jej wyjaśniłam. Więc zrobiła awanturę, bo była oburzona, że ​​nazwałam ją świnią. Nie było czegoś takiego!

Nie dałam się nabrać na jej prowokacje i nie wdałam się w dyskusję. Pokazałam jej talerz, aby upewnić ją, że mam rację. Po cichu weszła do pokoju, a potem poskarżyła się mojemu mężowi. Zażądał, żebym przeprosiła i nie psuła mamie świąt. Ja odmówiłam. Po prostu ubrałam się i wyszłam, powołując się na zły stan zdrowia, aby mogli spokojnie świętować beze mnie.
Od tego czasu moja teściowa wystąpiła przeciwko mnie. Obecnie nie utrzymujemy z nią kontaktu. Prezenty przekazujemy sobie tylko za pośrednictwem naszych mężów. I nie denerwuje mnie to. Trochę szkoda, bo nie zrobiłam nic złego, ale to teściowa dokonała wyboru.

O tym się mówi: Mąż uważa swoją matkę za pełnoprawną część naszej rodziny, a moja mama prawie nic nie znaczy. Nie mogę jej uznać za bliską krewną

Zerknij: Mąż chciał mieć osobny budżet. Żona się zgodziła i wszystko mu policzyła. Kiedy otrzymał rachunek za usługi od żony, był zaskoczony

Popularne wiadomości teraz

Moja mama miała rację: "zawsze powtarzała mi, że samotna przyjaciółka nie powinna nawet postawić stopy na progu naszego domu"

"Synu, wiesz, że jej rodzice nie mieszkają razem. Ona nawet nie wie, jak mężczyzna i kobieta powinni poprawnie budować relacje"

"Znajoma prosiła mnie, żebym została chrzestną i poprosiła o przyzwoitą kwotę w prezencie na chrzest. Gdy odmówiłam, znalazła inną chrzestną"

"Prawie się rozwiodłam. Wszystko z powodu zrzędzenia matki": Po tym incydencie nie chcę rozmawiać ani widywać się z mamą

Pokaż więcej

Nie przegap: Z życia wzięte. "Jaka miłość, masz już 41 lat", powiedział bezdusznie mąż