Andrzej Piaseczny do tej pory nie wypowiadał się w mediach na temat swojego życia prywatnego. Ostatnio potwierdził domysły pracy, że ,,tworzy relację".

Wokalista w mediach wypowiada się jedynie na tematy zawodowe, swoje życie prywatne pozostawia tylko dla siebie i swoich najbliższych.

Regularnie wypowiada się w mediach, ale w wywiadach najczęściej możemy dowiedzieć się o projektach, z którymi w tym momencie związany jest Piaseczny. Wyjątkiem był wywiad przeprowadzony przez magazyn ,,Viva", w którym przyznał, że jest nie jest z nimi w związku.

To piękna legenda, że spotyka się jednego człowieka, z którym spędza się całe życie. I jest fantastycznie. Mnie się to nie zdarzyło. Co nie znaczy, że nie próbowałem. Nie mam zdolności do szybkich romansów, więc tych prawdziwych związków było w moim życiu niewiele. Najdłuższa relacja trwała pięć, sześć lat - powiedział wówczas Andrzej Piaseczny

Od tego momentu minęło jednak sporo czasu. Po kilku miesiącach wygląda na to, że popularny Piasek odnalazł w końcu miłość. Andrzej Piaseczny pochwalił się tym faktem w programie ,,Uwaga" emitowanym na antenie stacji TVN. Powiedział również, że jest muzykiem, a nie celebrytą. Piasek nie chce być na pierwszych stronach kolorowych gazet.

Nie interesuje mnie takie bulwarowe pokazywanie się w mediach. Nie jestem samotny, tworzę relację, może kiedyś będę chciał z nią wyjść do świata, nie wykluczam tego - wyznał wokalista

Andrzej Piaseczny raczej nie lubi pojawiać się na ściankach, stroni od show-biznesu. Przebywa obecnie we wsi Pionki, która znajduje się niedaleko Kielc. Nie mieszka w Warszawie tak, jak większość celebrytów. 

Rodzice od zawsze poświęcali nam dużo czasu, uwagi i troski, więc jesteśmy zobowiązani do tego, by to ciepło i troskę oddawać, gdy następuje zamiana ról - dodaje Piasek

Jak informował portal Kraj Lara Gessler szczerze o wysokich cenach w restauracji Magdy Gessler

Przypomnij sobie Natalia Kukulska wspomina swoje ostatnie święta ze swoją matką, Anną Jantar

Portal Kraj pisał również Zwycięzca "Big Brothera" kpił sobie z widzów. Teraz, przed świętami został bez grosza przy duszy