Od kilku lat Michał Szpak jest najbardziej wyrazistą postacią na polskiej scenie muzycznej. Oprócz niecodziennego wizerunku mężczyzna ma ogromny talent. To połączenie poskutkowało szybko rozwijającą się karierą oraz wieloma fanami. Niestety, nie każdy z nich wie przez co musiał przejść muzyk.

Osobisty dramat artysty

Niespełna 5 lat temu Michał Szpak musiał pożegnać swoją mamę. Była ona dla niego najważniejszą kobietą na świecie. Okazuje się, że zmarła w wyniku nieudanej walki z chorobą. Wokalista przyznaje, że nie mógł pozbierać się do tego stopnia, że na jakiś czas postanowił zawiesić karierę.

Artysta wspomina, że kiedy był małym chłopcem jego mama postanowiła wyjechać do Włoch w celach zarobkowych. On zaś został z ojcem i rodzeństwem w Polsce. Michał pamięta każde wakacje spędzone u mamy, z których wracał do kraju zrozpaczony.

Sam twierdzi, że kiedy zmarła jego ukochana mama załamał mu się świat. Niedługo po jej śmierci, podczas festiwalu w Opolu otrzymał nagrodę, którą właśnie jej zadedykował. To samo uczynił kiedy wydał swój debiutancki album. Chciał w ten sposób podziękować mamie za to, co dla niego zrobiła przez lata.

Szczere wyznanie Michała Szpaka

- To było jak odcięcie pępowiny. Nagle zmieniło się całe moje życie. Przez to, że wiele lat mieszkała za granicą, wydaje mi się, że ona nadal tam jest. Mam wrażenie, że w każdej chwili mogę wsiąść w samolot i ją odwiedzić. Później uświadamiam sobie, że jej po prostu nie ma – opowiadał artysta w jednym z wywiadów.

Szpak przyznaje, że oboje rodzice włożyli duży wkład w jego wychowanie, który bardzo docenia. Jednak to matka była dla niego najważniejsza i wie, że od czasu kiedy odeszła nic w jego życiu nie jest już takie samo.

Przypomnij sobie: REAKCJA POPULARNEJ AKTORKI W ŚNIADANIÓWCE TVN ROZBAWIŁA TYSIĄCE INTERNAUTÓW. TAK DAJE RADĘ Z „TUPOTEM BIAŁYCH MEW”

Jak informował portal Kraj: NIE ULEGA WĄTPLIWOŚCI, ŻE CÓRKA LEWANDOWSKICH JEST KOPIĄ MAMY! ZDJĘCIA MÓWIĄ WSZYSTKO

Kraj pisał również o: POWSTAŁA PETYCJA PRZECIWKO TADEUSZOWI RYDZYKOWI. DO TEJ PORY PODPISAŁO SIĘ POD NIĄ PONAD 176 TYSIĘCY OSÓB