Jak przypomina portal "Super Express", Iwona Mazurkiewicz była uczestniczką programu "Sanatorium miłości". Dzięki udziałowi w hicie TVP, udało jej się znaleźć miłość. Wspólnie z Gerardem Makoszem tworzą niezwykłą parę, która chętnie dzieli się nawet najbardziej intymnymi szczegółami swojego związku. W jednym z wywiadów Iwona Mazurkiewicz mówiła nie tylko o cielesnym aspekcie miłości, ale także o ciąży. Trzeba przyznać, to były bardzo odważne słowa.
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz wciąż razem
Iwona i Gerard wzięli udział w "Sanatorium miłości". Program przyniósł im rozpoznawalność, popularność i to, co najważniejsze - miłość. Para jest ze sobą na dobre i na złe, nie kryjąc, że są w sobie szaleńczo zakochani. Gerard Makosz poprosił ukochaną o rękę, a ona przyjęła jego oświadczyny.
W oczekiwaniu na dzień, w którym powiedzą sobie sakramentalne "tak", chętnie udzielają wywiadów, zdradzając całkiem sporo ze swojego wspólnego życia. Nie szczędzą nawet bardzo intymnych szczegółów. Iwona Mazurkiewicz gościła między innymi w programie "Pytanie na śniadanie".
W śniadaniówce TVP mówiła między innymi o menopauzie i tym, jak wpływa na sferę życia seksualnego. Mówiąc o klimakterium przyznała, że przeszła je w wieku 48 lat na szczęście w dość łagodny sposób. Nie ukrywała, że miała wiele obaw, bo słyszała, że po menopauzie proces starzenia przyspiesza.
Jednak największe zainteresowanie wzbudziły inne słowa Mazurkiewicz. Ukochana Gererda Makosza przyznała, że ustanie miesiączek zdecydowanie zwiększyło jej ochotę na miłosne igraszki. Wszystko dzięki temu, że nie musiała się już obawiać, że zajdzie w ciążę.
Zaskoczyło was wyznanie Iwony Mazurkiewicz?
To też może cię zainteresować: Anna Mucha odpowiedziała na bardzo uszczypliwy komentarz internautki pod zdjęciem. Aktorka wzięła w obronę swoją córkę. Stwierdziła, że brak jej słów
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Lucyfer przejmuje kontrolę nad Europą. Termometry pokażą nawet 48 stopni. Będzie naprawdę niebezpiecznie
