Najnowsze medialne doniesienia dotyczące występu Krzysztofa Krawczyka Juniora wraz z zespołem Trubadurzy właśnie pojawiły się w sieci. Andrzej Kosmala komentuje, padły naprawdę mocne słowa! O co chodzi? 

Po śmierci Krzysztofa Krawczyka zaczęły wychodzić na jaw skrywane przez lata fakty o niepełnosprawnym synu artysty. Okazało się, że 42 – latek przez wiele lat żył w skrajnym ubóstwie nie otrzymując pomocy od ojca, utrzymując się jedynie z renty, gdyż jest niezdolny do pracy. 

Kiedy te informacje zostały opublikowane, tysiące osób kierowało słowa wsparcia oraz pomoc Krzysztofowi Juniorowi. 

Ostatnio zaś, podczas Festiwalu Weselnych Przebojów w Mrągowie członkowie zespołu Trubadurzy, do którego należał Krzysztof Krawczyk postanowili wykonać swój występ wraz z synem artysty.  

Lichtman w ogniu krytyki! 

Andrzej Kosmala, były menadżer Krzysztofa Krawczyka postanowił skomentować całą tą sytuację. Mężczyzna uważa, że zaproszenie na występ Krawczyka Juniora było tylko chęcią zwrócenia na siebie uwagi w mediach, a tym samym Marian Lichtman z Trubadurów wyrządza Krzysztofowi Juniorowi krzywdę. 

- Na Weselu w Mrągowie syn Krawczyka. Jaką krzywdę można zrobić człowiekowi zagubionemu? Lichtman przestań! Krzysiu, zadzwoń, pogadamy i będziemy kontynuować zawodową pracę w studio. Lichtman, nie wiedzieć dlaczego, pragnie zaistnieć przy pomocy Twego nazwiska - powiedział.