Maryla Rodowicz jest oburzona faktem, że jej mąż odebrał jej luksusowego range rovera, wartego pół miliona złotych. Jej mąż wykorzystał nieobecność ich syna, który odwiedzał Japonie i zażądał zwrotu samochodu.

– Mój mąż specjalnie wybrał sobie taki termin na odholowanie auta, bo nasz wspólny syn jest na wakacjach w Japonii. Inaczej by sobie na to nie pozwolił, bo by się bał, że Jędrzej mnie obroni i do tego nie dopuści – złości się Rodowicz.

Mąż Maryli Rodowicz ma prawo do auta, ponieważ jest zapisane na niego. Kupił on to auto pięć lat temu w prezencie dla żony, jednak teraz chce je z powrotem. Podczas gdy piosenkarka była zajęta grą w tenisa, samochód, na polecenie jej męża, został odholowany z parkingu.

Gwiazda nie rozpacza po stracie auta i już myśli nad nowym.

– Mam teraz na tydzień auto zastępcze. A co dalej? Jak syn wróci z Japonii, to mi załatwi nowy samochód. Rozmawiałam już z nim o tym. Jestem przyzwyczajona do range rovera i mam nadzieję, że nowy będzie taki sam. Muszę mieć duże auto, w którym czuję się pewnie.

Jak informował portal „Kraj” Znaki zodiaku, które uwielbiają jedzenie

Przypomnij sobie Rodzina królewska zaczyna przygotowania do świąt. Ogromna choinka wygląda jak z bajki

Portal „Kraj” pisał również Kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji 2020? Cleo wskazała swoją kandydatkę