Małgosia Ambroży, bo tak naprawdę nazywa się Margaret postanowiła przejść artystyczną metamorfozę i zerwać z wizerunkiem kolorowej laleczki, której domeną jest śpiewanie rytmicznych popowych numerów do potupania nogą przy włączonym radiu.
Pół roku temu wokalistka wykonała odważny krok i wydała pytę „Gaja Hornby”, dzięki której udało się jej odciąć od dotychczasowej twórczości. Dziś skupiła się na wykonywaniu utworów „o czymś” i postanowiła zerwać karierę międzynarodową.
Margaret zerwała z zagraniczną wytwórnią. Ma dość sterowania z zewnątrz
Gdy album Margaret „Gaja Hornby” ujrzał światło dziennie to nagle w jej karierze zmieniło się wszystko. Wokalistka zerwała z uładzonym wizerunkiem, który jej narzucano i postanowiła wziąć stery w swoje ręce.
Spory wpływ na jej metamorfozę ma związek z raperem Kacezet. Choć nie dominuje na jej albumie to słychać, że ten rodzaj muzyki ma pośredni wpływ na zmianę jej muzycznego stylu.
Margaret zerwała międzynarodowy kontrakt. Jakie są tego powody?
Zerwanie międzynarodowego kontraktu było niezwykle ważnym, ale trudnym krokiem w jej karierze. To Warner Music Group zapewnił gwieździe możliwość wystąpienia w szwedzkich preselekcjach do konkursu Eurowizji, gdzie zajęła drugie miejsce. Była również gościem w szwedzkich programach telewizyjnych, a jej przeboje można było usłyszeć w europejskich stacjach radiowych.
To była świetna przygoda i mogłabym ją dalej kontynuować, ale chciałam być już odpowiedzialna w 100% za siebie i chciałam iść w taki swój artyzm.
Nie Chciałam już podejmować żadnych kompromisów, bo bycie w tym miejscu i posiadanie takiego dużego kontraktu i robienia to na taką skalę, to jest cały szereg kompromisów, które artysta musi podejmować, aby tam być.
Doszłam do tego momentu, że nie chce ich podejmować. Byłam tam, zrobiłam to, wiem z czym to się je, wiem co jest w tym fajnego i niefajnego i zadecydowałam, że to już – przekonuje Margaret w wywiadzie dla Open FM.
Margaret o zerwaniu kontraktu: nie żałuję, że to zrobiłam!
Margaret stworzyła swoje alter ego - Gaję Hornby – i dziś to właśnie ona jest dla wokalistki dużo ważniejsza niż ta Margaret, którą wszyscy dobrze znamy. Nowa płyta to kompletnie inne brzmienie, co słychać w nowoczesnych aranżacjach i autorskich kompozycjach.
Skończyłam ten kontrakt, bo chciałam robić inne rzeczy. Z jednej strony byłam przerażona, bo kto o zdrowych zmysłach rozwiązuje międzynarodowy kontrakt z Warnerem.
Raczej się tego nie robi, a ja świadomie to zrobiłam i nie dlatego, że ktoś nie chciał ze mną współpracować, tylko ja chciałam to robić inaczej. Bardzo w sobie to lubię, bo jest to odważne. Podjęłam to ryzyko i jestem wolna. – przekonywała Margaret w wywiadzie.
Jak informował portal Kraj RODZINA KRÓLEWSKA ZACZYNA PRZYGOTOWANIA DO ŚWIĄT. OGROMNA CHOINKA WYGLĄDA JAK Z BAJKI
Przypomnij sobie WIELKI POWRÓT KACPRA KRUSZEWSKIEGO NA EKRANY. TYM RAZEM NIE ZOBACZYMY GO W TELEWIZJI POLSKIEJ
Portal Kraj pisał również BYŁA ŻONA MICHAŁA WIŚNIEWSKIEGO ZDRADZIŁA, CZY ZOSTANIE GWIAZDĄ NOWEJ EDYCJI „TAŃCA Z GWIAZDAMI”. TANCERKA MA OGROMNE SZANSE NA SUKCES
