Wybranka syna nie przypadła Grażynie do gustu. Teściowa i synowa miały napięte relacje, dopóki pewnego pięknego dnia dziewczyna nie zadzwoniła do matki swojego męża z poważną propozycją. Ta rozmowa na zawsze zmieniła jej życie

SYN SIĘ NIE ŻENI

Wychowałam swojego syna sama. Było ciężko, ale nie narzekam. To jest o wiele lepsze niż życie z tyranią! Moim celem było uczynić moje dziecko najszczęśliwszym na świecie. Musiałam pracować nadgodziny, prosić przyjaciółki, aby pomagały z małym na początku.

A to mimo że mieszkałam ze swoją matką. Ale ona stanowczo odmówiła choćby w jakiś sposób uczestniczenia w życiu wnuka. Mama obwiniała mnie, że nawet nie próbowałam uratować swojego małżeństwa. Podobno mogłabym znieść to wszystko, aby Wacek mieszkał w pełnoprawnej rodzinie.

Ciągle kłóciłam się z mamą, dlatego kolejnym moim celem stało się własne mieszkanie lub przynajmniej wynajęte. Gdy syn skończył 5 lat, w końcu się wyprowadziliśmy. To był najszczęśliwszy czas. Wacek poznawał ten świat, a ja mu pomagałam. Wydawało mi się, że nie ma nikogo szczęśliwszego od nas na całym świecie.

Synek pilnie się uczył, ponieważ już od małego wiedział, że potrzebuje dobrej edukacji. Ukończył szkołę i dostał się na uczelnię w stolicy. Jakże gorzko płakałam, gdy musieliśmy się rozstać.

Nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Cały czas myślałam, jak mój ukochany Wacek będzie żyć beze mnie. Ale szybko zaadaptował się do nowego życia. A ja jeszcze długo nie mogłam pogodzić się z tym, że resztę życia będę musiała spędzić w samotności.

Syn osiągnął sukces

Wacek został programistą, znalazł dobrą pracę. Nawet zaczął mi wysyłać pieniądze, chociaż go o to nie prosiłam. Czas mijał, a syn wciąż się nie żenił.

Wacek poinformował, że będzie budować swój dom na wsi. Wówczas miał 35 lat. Nadal przesyłał mi pieniądze. Ale nie widywaliśmy się zbyt często. Głównie syn przyjeżdżał do mnie na święta. I oto pewnego dnia Wacek poinformował, że ma dziewczynę. A jego dom był już gotowy.

Bardzo się ucieszyłam i z niecierpliwością czekałam na spotkanie. Syn przedstawił mi swoją wybrankę. Chciałam przygotować kolację rodziną, ale Wacek powiedział, że zapłaci za restaurację. Nazywa się Natalia i od razu mi się nie spodobała.

Było w niej coś odpychającego. Może chodzi o to, że pochodzi z prowincji, a ja chciałabym, żeby mój syn był z kimś, kto będzie mu równy. Ale o gustach się nie dyskutuje, zwłaszcza gdy chodzi o twoje dzieci.

Wkrótce syn poinformował, że się żeni. Zrozumiałam, że to na zawsze nas oddali. Ale nie jestem przyzwyczajona do życia bez Wacka! Dlatego po prostu zaakceptowałam ten fakt. A już pół roku po ślubie wydarzyło się to, czego w ogóle się nie spodziewałam.

Popularne wiadomości teraz

Kochanka męża stojąc przed drzwiami mojego domu powiedziała: „Czas, żebyście się rozwiedli. Spotykamy się od 2 lat”

Nie wiem, co zrobić: "Zrobiłam prezent mojej teściowej. Myślałam, że ​​będzie szczęśliwa, a jest zupełnie odwrotnie"

"Szwagierka decydowała, że ​​powinnam zaopiekować się jej dzieckiem": Kiedy odmówiłam, obrzuciła mnie błotem na oczach wszystkich moich bliskich

Tak wygląda Magda Gessler bez makijażu i doczepianych włosów. Jest nie do poznania

Pokaż więcej

Pewnego razu zadzwoniła do mnie synowa i powiedziała, że ma do mnie poważną rozmowę. Na początku się przestraszyłam. Ale okazało się, że chodzi o coś innego. Natalia zaproponowała, żebym przeprowadziła się do ich domu z Wackiem. Tam jest wystarczająco dużo miejsca, a oni chcą mnie zabrać do siebie. Z takiego zaskoczenia byłam zaszokowana.

Okazało się, że Natalia wcześnie straciła matkę. Chce, żeby Wacek widywał się ze mną częściej niż kilka razy w roku. Sama też nie ma nic przeciwko mieszkania ze swoją teściową. Będę miała tam własny pokój, łazienkę, a nawet kuchnię. Ach, co za cud! Oczywiście się zgodziłam. 

Mądrość życiowa: czego uczy nas ta historia?

Nie zawsze relacje między teściową i synową układają się źle. Zdarzają się tak wzruszające historie. Niepotrzebnie się tak martwiła. Wydaje się, że jej syn wybrał godną kobietę!