Tak możesz myśleć o Jurku, głównym bohaterze tej historii. Facet dorastał bez ojca, a dziadek próbował trzymać go w ryzach. Tylko mama go uratowała, ciągłym współczuciem synowi i starała się podawać wszystko na srebrnej tacy. Do czego doprowadziło to Jurka?

Tak się złożyło, że Waldek zawsze chciał syna. Ale zły los nie tylko nie dał mu tego, czego chciał, ale także zabrał jego ukochaną żonę po ciężkiej chorobie. Mężczyzna został sam z córką Teresą. Na początku myślał, że dziecko będzie potrzebowało matki, że samo sobie nie poradzi. Ale dziewczyna zachowywała się odważnie i ani razu nie skarżyła się ojcu na nic.

Wnuk zaczął się szwendać w szemranym towarzystwie

W rodzinie Waldka nigdy nie było problemów z pieniędzmi. Pracował jako zastępca w jednym z małych miasteczek, więc pieniędzy starczało na wszystko. Teresa otrzymała najlepsze zabawki, piękne ubrania, dobre wykształcenie. Dorosła i poszła na studia. A potem poznała Andrzeja i zakochała się w nim po uszy. Niestety, mężczyzna był złym mężem, który zdradzał Tereskę i pobił, gdy była w trzecim trymestrze ciąży.

Wylądowała wówczas w szpitalu i przedwcześnie urodziła Jurka, wnuka Waldka. Została samotną matką, ale ojciec wspierał ją, jak potrafił najlepiej. Życie Waldka zmieniło się dramatycznie od momentu pojawienia się Jurka w jego rodzinie.

Bardzo miły chłopczyk, tylko dorastał bez ojca. Doszło do tego, że będąc 15-letnim nastolatkiem, Jurek wraz z kilkoma innymi chłopakami zniszczył lokalny plac zabaw. Opinia publiczna była w szoku, gdy dowiedziała się, czyj wnuk chodzi wieczorami w wątpliwym towarzystwie i psuje place zabaw. Waldek wystraszył się, wsadził nastolatka do samochodu i zabrał go do wioski, gdzie rodzina miała mały dom.

Chłopiec został pod opieką krewnych, a skorzystać z telefonu mógł raz w tygodniu, aby porozmawiać z matką i dziadkiem. Dziadek oczywiście się martwił, ale nie mógł złamać swojej woli. Jurek był zły, zagubiony i nie wiedział, co ze sobą zrobić na "wiosce zabitej dechami". Zaledwie miesiąc później krewni przybyli do wioski i nie poznali Jurka.

Dawny, rozpieszczony bachor wydoroślał. Z uśmiechem przywitał mamę i dziadka, pokazał im swoją kurkę i jej kurczątka, którymi się opiekuje. Mama i dziadek byli w szoku. Mile zaskoczeni wiedzieli, że wystarczy teraz trzymać Jurka z daleka od dawnych znajomych i dawnego środowiska. Zamożny dziadek kupił dom w tej samej wsi i cała trójka zamieszkała na łonie natury, z dala od źródeł złych nawyków Jurka.