Franciszek Pieczka zdobył popularność grając postać Stanisława Japycza w serialu „Ranczo” - jego staż pracy aktorskiej w tej produkcji trwał dziewięć lat, od roku 2007 do 2016. Pan Pieczka stał się ulubieńcem wielu osób z całej Polski i mimo sędziwego wieku nadal chętnie uczęszcza na branżowe bankiety.

Jednak mimo że kariera 91 – latka rozwijała się fenomenalnie, w jego życiu prywatnym już nie było tak kolorowo. Mężczyzna w roku 2004 pożegnał się z ukochaną żoną Henryką. Kobieta zmarła w wieku 72 lat w wyniku poważnej choroby, z którą lekarze nie potrafili sobie poradzić.

Według Franciszka Pieczki, jego żona była nie tylko życiową partnerką, ale także wspaniałą gospodynią, matką ich potomstwa oraz najlepszą przyjaciółką – przeżyli razem ponad 50 lat, nic więc dziwnego, iż łączyło ich niezwykłe uczucie.

- Na każdym kroku widzę jej rękę. Że tutaj to zrobiła, że tu coś położyła. (...) To ja miałem umrzeć pierwszy. – relacjonował Pieczka.

Henryka Pieczka przed śmiercią miała jedno życzenie – aby mąż po jej stracie ułożył sobie jakoś życie i nie umartwiał się nad swoim losem. Tak też się stało – kilka lat po tym tragicznym wydarzeniu mężczyzna zaczął grać w „Ranczu”.

Rodzina Franciszka Pieczki potwierdza, że mężczyzna dobrze zniósł śmierć swojej żony nie zamykając się w sobie. Co więcej, jest ponoć otwarty na poznawanie nowych technologii.

- Dziadek dobrze radzi sobie z nowymi technologiami. Korzysta z komputera, ze smartfona i szybko się uczy. Kiedyś zachwycił się aplikacją Google Earth. Dzięki niej można sobie popatrzeć na cały świat. Dziadek tą drogą zagląda do swojej rodzinnej wsi Godowo na Górnym Śląsku i na cmentarz, gdzie leżą jego rodzice - mówi wnuk Pieczki, Adrian.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „KRAJ”: UJMUJĄCE LISTY KSIĘCIA KAROLA UJRZAŁY ŚWIATŁO DZIENNE. Z KIM KORESPONDOWAŁ NASTĘPCA BRYTYJSKIEGO TRONU

PRZYPOMNIJ SOBIE: 450 KOCÓW I SWETRÓW DLA PSÓW ZE SCHRONISK. DZIAŁAJĄC W TEN SPOSÓB, 89-LETNIA BABCIA POMAGAŁA ZWIERZĘTOM.

„KRAJ” PISAŁ RÓWNIEŻ O: ZMIANA ZJAWISKOWEJ KATARZYNY SKRZYNECKIEJ. CO POWODUJE, ŻE GWIAZDA CORAZ BARDZIEJ PROMIENIEJE