Marta Kaczyńska po katastrofie smoleńskiej, która miała miejsce w roku 2010 stała się obiektem zainteresowań wszelkich mediów. Paparazzi i dziennikarze otaczali kobietę niemalże z każdej strony, chcąc uchwycić nawet najdrobniejszy element jej życia prywatnego.

Córka zmarłego wówczas prezydenta Lecha Kaczyńskiego była wręcz otoczona, nie mogąc wieść normalnego, spokojnego życia – tym bardziej w bardzo trudnym okresie, z jakim zmagała się po stracie obojga rodziców.

Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie Marta Kaczyńska postanowiła odciąć się od wszelkich mediów i uciekła za granicę wraz z mężem Piotrem Zielińskim, a także dziećmi: Stasiem, Martyną oraz Ewą. Cała rodzina przebywając naprawdę długi czas poza granicami Polski mogła odpocząć od ciągłego śledzenia przez paparazzi oraz dziennikarzy.

Marta Kaczyńska nie reaguje na paparazzi

Niedawno jednak kobieta wraz z rodziną powróciła do Polski, co od razu zwróciło uwagę dziennikarzy na jej osobę. Marta Kaczyńska postanowiła jednak całkowicie zignorować fakt, że jest obserwowana i zachowywała się jak każdy inny człowiek, nie kryjąc się przed mediami.

Przebywając kilka dni temu w Gdyni kobieta wraz z jednym ze swoich dzieci zachowywała się jak zwykły turysta, nie zważając na paparazzi. Wraz z synem przechadzali się nadmorską promenadą zachwycając się przepięknymi widokami, nie wyróżniając się niczym szczególnym na tle innych turystów.

Kobieta postanowiła cieszyć się chwilą i w pewnym momencie zaczęła robić zdjęcia sobie, dziecku, a także morzu.

Jak nietrudno zauważyć, Marta Kaczyńska po powrocie nie zamierza kryć się przed paparazzi i chwytać każdą chwilę, bez względu na to, czy ktoś ją obserwuje.

PRZYPOMNIJ SOBIE: 450 KOCÓW I SWETRÓW DLA PSÓW ZE SCHRONISK. DZIAŁAJĄC W TEN SPOSÓB, 89-LETNIA BABCIA POMAGAŁA ZWIERZĘTOM.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „KRAJ”: UJMUJĄCE LISTY KSIĘCIA KAROLA UJRZAŁY ŚWIATŁO DZIENNE. Z KIM KORESPONDOWAŁ NASTĘPCA BRYTYJSKIEGO TRONU

KRAJ” PISAŁ RÓWNIEŻ O: ZMIANA ZJAWISKOWEJ KATARZYNY SKRZYNECKIEJ. CO POWODUJE, ŻE GWIAZDA CORAZ BARDZIEJ PROMIENIEJE