Która z mam nie zna „szczerych rad” udzielanych przez babcie, teściowe i ciocie? Niejedna z nich przyznaje, że jest to niezwykle męczące i uprzykrzające życie. Niestety, okazuje się że schematy są często powielane.

Ważna inicjatywa

Ostatnio w mediach głośno zrobiło się na temat nowopowstałej akcji „Stop trenowaniu dzieci”. Ma ona na celu uzmysłowienie rodzicom, że między dobrym wychowaniem, a krzywdzącym treningiem jest tylko cienka granica, której nie warto przekraczać.

Wśród społeczeństwa utarło się przekonanie, że pomożemy dziecku, jeśli nauczymy go jak najszybciej samodzielności. Okazuje się jednak, że jest to dalekie od prawdy. Często takie dojrzewanie na siłę może wyrządzić sporą krzywdę.

Niejednokrotnie spotykamy się z opiniami, że dziecko za długo chodzi w pieluszce, za późno chodzi spać, za długo używa smoka. Pod naporem takich komentarzy młode mamy decydują się w końcu coś z tym zrobić. I tak pod presją innych, fundują swoim dzieciom trening.

Zabieranie na siłę smoka, mimo płaczu dziecka może przyczynić się do ogromnego stresu, który w konsekwencji poskutkuje u dziecka traumą. Mało kto zdaje sobie sprawę, z ogromnych konsekwencji jakie niosą za sobą takie zachowania.

Dziecko można łatwo zranić na całe życie

Dzięki takim zachowaniom rodzi się właśnie trenowanie dziecka. Jest to takie podejście, które nie uwzględnia w ogóle potrzeb dziecka. Rodzice są bowiem nastawieni na osiąganie przez swoje pociechy kolejnych etapów rozwoju.

- U podstaw samej idei trenowania dzieci leży postrzeganie dziecka, nie jako podmiotu rozwoju, ale przedmiotu różnych działań wychowawczych, które mają na celu uformować je, urobić do oczekiwanego człowieczego kształtu. Tymczasem to przedmiotowe podejście jest dla dzieci krzywdzące – mówi redaktorka naczelna portalu „Dzieci są ważne” - Agnieszka Nuckowska.

Okazuje się niestety, że rodzice nie widzą nic złego w tym, że stosują szereg konkretnych metod, aby ich dziecko osiągnęło jak najszybciej oczekiwane przez nich etapy rozwoju. Właśnie przez takie zachowania wyrządzają dziecku krzywdę.

Najważniejsze w wychowaniu dziecka jest to, aby dostrzegać jego potrzeby i możliwości na danym etapie rozwoju. Należy pamiętać, aby „nie dać sobie wejść na głowę”. Mowa tutaj przede wszystkim o szkodliwym wyścigu, który urządzają sami rodzice dzieci.

Nietrudno zauważyć, że rodzice często prześcigają się w tym, co na danym etapie rozwoju umie ich dziecko. Jest to dalekie od dostrzeżenia jego potrzeb i towarzyszeniu mu w rozwoju. Wymuszanie na dziecku pewnych zachowań, nawet poprzez ich gratyfikację jest swego rodzaju treningiem.

Popularne wiadomości teraz

"Jadę na urlop. Czy możesz zaopiekować się moim kotem, rybami i... moim mężem”: zapytała przyjaciółka

Córka mojej przyjaciółki wystawiła jej "rachunek", żądając opieki nad wnukiem: Ponieważ ona kiedyś sama opiekowała się własnym rodzeństwem

"Chciałem zostawić syna z teściową": Nigdy nie zapomnę jej odpowiedzi

Straszna tajemnica Hurrem, której nie pokazano publiczności „Wspaniałego stulecia”

Pokaż więcej

Aby być dobrym rodzicem należy zatem słuchać tego, co przekazuje nam nasze dziecko. Nie należy go porównywać do dzieci koleżanek. Trzeba dać mu po prostu wszystkie możliwe warunki do dobrego rozwoju, w wybranym przez nie tempie.

Jak informował portal Kraj: NIESAMOWICIE PORUSZAJĄCA HISTORIA TYSIĘCY NIEMOWLAKÓW. ŁZY SAME NAPŁYWAJĄ DO OCZU

Przypomnij sobie: GŁOS TEJ DZIEWCZYNKI DOSŁOWNIE ZMIÓTŁ JURORÓW „MAM TALENT”. JEJ NIESAMOWITE WYKONANIE NIEZWYKLE TRUDNEGO UTWORU ZACHWYCIŁO WIDZÓW

Portal Kraj pisał również: TO BYŁ NAJTRUDNIEJSZY DZIEŃ PRACY TEGO POŁOŻNIKA. LEKARZ MUSIAŁ ZMIERZYC SIĘ Z NIEWYOBRAŻALNĄ SYTUACJĄ