Kobieta zawierzyła życie swojej córki Maryi. Stał się prawdziwy cud

Historia kobiety i jej córki jest niewiarygodna. Jednak daje to świadectwo, jak bardzo może pomóc wiara i modlitwa. Dzięki temu można osiągnąć wszystko.

Córka kobiety zdecydowała się na wyjazd do Chin w ramach studiów. Miało to miejsce w lutym 2019 roku. Dziewczyna koniecznie chciała tam obronić tytuł magistra. Jednak zdrowie pokrzyżowało jej plany.

Nagłe załamanie zdrowia 

Już kilka miesięcy później, bo w maju jej zdrowie natychmiast bardzo się pogorszyło. Dziewczyna musiała zostać natychmiast hospitalizowana. Umieszczono ją w Szpitalu Uniwersytetu Hong – Kong w Shenzen na oddziale intensywnej terapii.

Stan dziewczyny był na tyle poważny, że lekarze zażądali, aby natychmiast zjawiła się w Chinach jej najbliższa rodzina. Na wyjazd do chorej zdecydowała się jej młodsza siostra.

Przyczyną, przez którą dziewczyna trafiła do szpitala było zaprzestanie funkcjonowania nerek. W chińskim szpitalu spędziła 3 tygodnie, podczas których odbywały się dializy i plazmaferezy. Jednak jej stan się nie poprawiał.

Po trzech tygodniach zdecydowano, że najlepiej będzie jeśli dziewczyna wróci do kraju. W trybie pilnym została przyjęta w Klinice Nefrologii w Katowicach. Tam natychmiast została dokładnie zdiagnozowana.

Okazało się, że dziewczyna cierpi na mikroangiopatię zakrzepową czyli atypowy zespół hemolityczno – mocznicowy. Z pozoru sytuacja nie wydawała się tragiczna, ponieważ istnieje lekarstwo na tą chorobę. Jednak okazało się, że jego aby dziewczyna mogła się leczyć potrzebuje 2 milionów złotych rocznie.

Co więcej, zdiagnozowana u niej choroba jest chorobą genetyczną. Oznacza to więc, że leczenie musi trwać przez całe życie. Sytuacja była więc tragiczna.

Matka dziewczyny opowiada, że właśnie wtedy zaczęła odmawiać nowennę pompejańską. Uważa, że to dzięki niej jej córka wróciła do zdrowia.

Kobieta opowiada, że niedługo po tym, jak zaczęła odmawiać modlitwę jej córka dostała się do programu lekowego. Zapewniał on opłacenie kosztów jej terapii przez NFZ. Był to pierwszy mały sukces na ich drodze.

Jednak pomimo rozpoczętego leczenia nie było wiadomo, czy nerki wrócą do pracy. Tutaj dziewczyna spotkała się z kolejnym wyrokiem. Lekarze stanowczo powiedzieli, że jeśli w ciągu trzech miesięcy nerki nie podejmą pracy to jedynym ratunkiem będzie przeszczep.

Stał się cud! 

Kobieta cały czas nie przestawała się modlić do Maryi. Nadszedł czwarty miesiąc leczenia i wtedy to lekarze oznajmili, że należy rozpocząć przygotowania do przeszczepu. Dziewczyna była załamana i nie mogła się pogodzić z tym, co ją czeka.

Pierwszym etapem były badania, który miały po raz ostatni sprawdzić funkcję nerek przed ostateczną decyzją o przeszczepie. Podczas gdy dziewczyna była poddana badaniom jej matka udała się samotnie do parku i cały czas żarliwie modliła o pomoc.

I wtedy właśnie stał się cud. Córka zadzwoniła do modlącej się kobiety i oznajmiła, że nerki zaczęły pracować! Podjęto też decyzję o odłączeniu dziewczyny od dializ. To jednak nie koniec wspaniałych wieści.

Od tego czasu dziewczyna musi być poddawana regularnym badaniom. Okazuje się, że z każdym badaniem jego wyniki są coraz lepsze. To niesamowite!

Matka dziewczyny wierzy, że wszystko to za sprawą nowenny pompejańskiej, którą z wiarą i oddaniem odmawiała. Jest przekonana, że to dzięki Matce Bożej zdrowie jej córki uległo poprawie.

Wdzięczna matka nie przestaje kontynuować modlitw. Jest pełna nadziei, że z biegiem czasu jej córka wróci do pełnego zdrowia.

Jak informował portal Kraj: MODLITWA, KTÓRA POMAGA W CIĘŻKICH CHWILACH. ZAWIERZYŁ SIĘ JEJ SAM OJCIEC PIO

Przypomnij sobie: CZY BÓG CHCE NAM COŚ PRZEKAZAĆ? ODKRYTO TAJEMNICZY ZNAK NA MARSIE

Portal Kraj pisał również: JEŚLI CHCESZ ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE, WYSTARCZY ŻE ZAWIERZYSZ SWOJE PRAGNIENIA BOGU. TA PROSTA MODLITWA MOŻE CI W TYM POMÓC