Pewnego dnia mężczyzna wpadł we wrak statku i został wyrzucony na bezludną wyspę. Był jedynym ocalałym i nieustannie modlił się, aby Bóg go zbawił.

Każdego dnia wpatrywał się w horyzont w nadziei, że zobaczy statek płynący po pomoc ...

Po całkowitym wyczerpaniu się mężczyzna postanowił zbudować chatę z desek, które wyrzucił na brzeg po katastrofie.

Kiedy jednak wrócił na brzeg po poszukiwaniu jedzenia w głębinach wyspy, przeraził się, widząc, że jego chatka jest pochłonięta płomieniami: dym unosił się w kolumnie ku niebu.

Najgorsze jest to, że wraz z chatą spłonęły wszystkie jego ostatnie rzeczy.

W końcu nic mu nie zostało. Człowiek nie mógł dłużej powstrzymywać swojej rozpaczy i gniewu.

„Jak mogłeś mi to zrobić?” Płakał, wołając do Boga.

Ale następnego ranka obudził go gwizd statku. Statek popłynął na wyspę, aby go uratować.

„Skąd wiedziałeś, że tu jestem?” - zapytał żeglarz.

„Widzieliśmy sygnał dymu”, odpowiedzieli.

Morał: Zawsze jest możliwość zacząć wszystko od nowa! W każdym wieku. Nie rozpaczaj. Rzeczywiście wszystko, co zostało zrobione, jest na lepsze.

Jak informował portal Kraj: PODEJRZENIE KORONAWIRUSA NA ŚLĄSKU. NAUCZYCIELKA JEST POD OBSERWACJĄ

Przypomnij sobie: ZDAWAŁOBY SIĘ, ŻE JEST ZWYKŁYM ŻEBRAKIEM. JEDNAK TO, CO ROBI JEST NIESAMOWITE

Popularne wiadomości teraz

Partner Ewy Demarczyk zabrał głos w sprawie spadku po ukochanej. Czy będzie spierał się o majątek z siostrą artystki

Historia zdjęcia Marylin Monroe w worku po ziemniakach. Trudno uwierzyć, co kryje się za tymi fotografiami

Sensacyjne doniesienia o jednej z uczestniczek programu „Kuchenne rewolucje”. Mroczna historia z Podhala

Takie nieestetyczne plamki ma na ustach wielu z nas. W ten prosty sposób można sobie z nimi poradzić i pozbyć się na zawsze

Pokaż więcej

Portal Kraj pisał również: NIKT NIE SPODZIEWAŁ SIĘ TAKIEGO PRZEBIEGU BADANIA USG. LEKARZ NIE WIEDZIAŁ, CO MA POWIEDZIEĆ