Sytuacja pogarsza się. Co powoduje gwałtowny spadek liczby owadów

Od 1990 roku nieustannie trwają obserwacje, które mają na celu ustalenie liczby owadów. Niestety, wnioski jakie z nich płyną nie są najlepsze.

Wyniki  opublikowane na łamach magazynu „Science” wskazują, że liczba owadów na całym świecie, przez ostatnie 30 lat spadła o 27%. Największy spadek owadów zanotowano w Europie.

Obserwacje oraz badania rozmnażania się owadów były prowadzone w 1700 miejscach na całym świecie. Jak się okazuje, przeprowadzono ich aż 166. Praktycznie wszystkie badania wskazują na to, że liczba owadów na świecie nieustannie się zmniejsza.

Co to oznacza dla świata?

Eksperci są pewni tego, że nieustanne obniżanie się liczby owadów na świecie nie zwiastuje dla środowiska niczego dobrego. Nie ulega wątpliwości, że czekają nas poważne problemy.

Nie jest też niczym dziwnym to, że na spadek liczby owadów ma wpływ działalność, jaką prowadzą ludzie.

- Wiemy jednak, i nie jest to jakaś wiedza tajemna, że rozrastanie się miast, zajmowanie przez nie naturalnych habitatów, źle wpływa na populację owadów – mówił specjalista z Niemieckiego Centrum Badań nad Integracyjną Bioróżnorodnością w Lipsku – Roel van Klink.

Jak się okazuje, do wyginięcia owadów bezpośrednio prowadzi używanie pestydyców, a także zmiany klimatyczne jakie możemy obserwować w ostatnim czasie.

Dane są niepokojące

Co więcej, przodownikiem w spadku ilości owadów na świecie jest Europa.

- Ludzie powinni przejmować się owadami. Świetnie, że niektóre gatunki słodkowodne zwiększają swoją liczebność, prawdopodobnie z bardzo niskich poziomów. Ale większość owadów żyje na lądzie i te badania potwierdzają to, co od dawna obserwujemy – liczebność owadów zmniejsza się od dziesięcioleci – wyjaśnił profesor pracujący na University of Sussex – Dave Goulson.

Ekspert twierdzi jednak, że jest jeszcze iskra nadziei, która może uchronić nas przez katastrofą.

- Wzrost liczby gatunków słodkowodnych budzi przynajmniej nadzieję, że jeśli wprowadzimy odpowiednie przepisy, możemy odwrócić te trendy – wyjaśnił Roel van Klink podczas wywiadu z „The Guardian”.

Jak informował portal Kraj: JUŻ NIEDŁUGO DO NASZEGO KRAJU DOTRZE ZLATINA. BĘDZIEMY MUSIELI POŻEGNAĆ SIĘ Z PLANAMI NA MAJÓWKĘ W PLENERZE 

Przypomnij sobie: POGARSZA SIĘ SYTUACJA Z POŻARAMI W CZARNOBYLU. W POLSCE BADANY JEST NIEUSTANNIE POZIOM PROMIENIOWANIA

Portal Kraj pisał również: ZJAWISKO ASTRONOMICZNE, KTÓRE BĘDZIE MIAŁO OGROMNY WPŁYW NA NASZĄ PRZYSZŁOŚĆ. ASTROLODZY WIEDZĄ, CO SIĘ STANIE