Black Friday dla wielu konsumentów jest doskonałą okazją do nabycia różnych produktów w niższych cenach, niekiedy nawet o połowę.

Wnikliwi obserwatorzy rynku wiedzą jednak, że Black Friday w Polsce nie jest tym samym, co na przykład w Stanach Zjednoczonych, gdzie tego dnia faktycznie można nabyć mnóstwo artykułów po atrakcyjnych cenach.

Prześwietlił promocję

Jeden z użytkowników popularnego serwisu ,,Wykop" stworzył stronę fakefriday.org, na której zajmieścić możliwość porównania cen poszczególnych produktów na przestrzeni ostatnich miesięcy.

- Napisałem bota, który kilka razy w miesiącu sprawdzał ceny produktów w sklepach z elektroniką - napisał twórca, który skupił się na ostatnich sześciu miesiącach.

W ten sposób bardzo łatwo można sprawdzić, czy na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy cena poszczególnych modeli produktów faktycznie spadała.

Niektóre sklepy stosują technikę, wedle której wcześniej podnosił cenę produktu, aby następnie ponownie ją obniżyć. Wówczas Black Friday teoretycznie jest zastosowany.

Jak to działa?

Sposób działania jest bardzo prosty. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę nazwę produktu lub wkleić link ze strony internetowej danego sklepu.

Przykładem może być nazwa ,,Samsung Galaxy S9". Według wykazanych wyników, na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy cena tego telefonu.. urosła.

Jeszcze w lipcu za smartfon Samsunga należało zapłacić 2199 zł. W listopadzie, czyli miesiącu, w którym występuje Black Friday, jego wartość wzrosła do 2899 zł.

Oszustwo czy faktyczne promocje?

Black Friday cieszy się w Polsce dużym zainteresowaniem. Dla wielu sklepów czy punktów handlowych jest to dobry moment, aby nakłonić klientów do kupna.

Popularne wiadomości teraz

Zamiast "cześć" usłyszałam "jestem żoną Waldka". To było druzgocące

"Zmieniłaś mężczyznę w kurę domową", krzyczy mama

Syn przyprowadził do domu narzeczoną. "Nie myśl sobie, że sprzedam mieszkanie, gdy się ożenisz ", powiedziała matka

Nowe informacje w sprawie śmierci Krzysztofa Krawczyka. Jego żona może mieć przez to problemy

Pokaż więcej

Okazuje się jednak, że w niektórych przypadkach rzekome obniżki cen to tylko zabieg marketingowy, mający na celu porównać to święto do amerykańskiej tradycji.

Przypomnij sobie: Szaleństwo zakupowe trwa. Policja ostrzega: ,,Nie dajmy się wykorzystać oszustom"

Jak informował portal "Kraj": Lepiej się pospieszyć. Produkty ze sklepowych półek w Lidlu znikają w mgnieniu oka. Może nic nie pozostać

Kraj pisał również o: Polacy każdego roku wydają coraz więcej pieniędzy na prezenty świąteczne. Jak będzie tym razem