W szczególności fizyk napisał, że nie później niż 2060 Wszechświat czeka na „nowy początek”. O tej gazecie The Daily Star.

Jak zauważono, w swojej pracy Newton analizował teksty Biblii. Uważał, że prognozy na przyszłość są szyfrowane w tej największej książce na świecie. Naukowiec podpisał tę pracę jako Jehowa Sanctus Unus.

Badacz dziedzictwa Newtona, austriacki astronom i bloger Florian Freistetter stwierdził, że Brytyjczyk był w stanie obliczyć datę apokalipsy.

W szczególności Newton był pewien, że koniec świata może nastąpić później niż jego przewidywana data, ale nie wcześniej.

Jednocześnie, według niego, fizyk nie miał wątpliwości, że później nasza planeta stanie się „domem Bożym”.

„Być może w tej chwili powinna nastąpić jakaś katastrofa lub wojna, która potrwa cztery dekady i ostatecznie doprowadzi do początku nowej ery”, powiedział dziennikarzom Freistetter.

Wcześniej program komputerowy stworzony przez naukowców z Massachusetts Institute of Technology dał prognozę, że historia ludzkiej cywilizacji skończy się w 2040 r.

Ponure prognozy dotyczące końca naszej planety pochodzą z różnych kierunków. Niedawno ufologowie i teoretycy spiskowcy przysięgali, że koniec świata nadejdzie 19 września 2018 r., Gdy tajemniczy Nibiru wejdzie w ziemską atmosferę.

Twierdzili, że taka kolizja rzekomo doprowadziłaby do katastrofy „niewiarygodnej siły niszczącej”, podczas gdy władze rzekomo ukrywają wiarygodne informacje przed ludźmi.

Tendencja do regularnego przewidywania apokalipsy na Ziemi utrzymuje się od kilku lat. W wielu przewidywaniach pojawia się tajemnicza planeta Nibiru, która wciąż pojawia się w starożytnej mitologii sumeryjskiej. Tymczasem takie prognozy stały się przedmiotem żartów i ironicznych uwag w sieci.

Tymczasem naukowcy z Francji, Anglii, Niemiec, Austrii i Szwajcarii niedawno przeprowadzili badania i doszli do wniosku, że już wkrótce katastrofa klimatyczna czeka na naszą planetę. Według ekspertów emisje CO2 spowodowane działalnością człowieka prowadzą do topnienia lodowców.

Rozmrożeniu wiecznej zmarzliny towarzyszy uwalnianie węgla. Tak więc koło zamyka się: stężenie dwutlenku węgla w atmosferze gwałtownie rośnie. Katastrofa grozi wzrostem średniej globalnej temperatury o ponad 1,5 ° C.

Emisja 3230 gigatonów CO2 podniesie średnią temperaturę o dwa stopnie. Naukowcy ostrzegają: jeśli wszystko pozostanie bez zmian, katastrofa nastąpi za sześć lat.

Popularne wiadomości teraz

"Przyjaciółka wyrzuciła wszystkie kotlety z talerza do kosza na śmieci. Czuję, że nasza przyjaźń dobiegła końca po tym jej psikusie"

"Dlaczego o nas nie pomyślisz. Co zrobimy bez samochodu. Jak tak można" - oburza się teściowa i jej córka

Mama oczywiście nie spodziewała się takiej odmowy, jedyne co powiedziała to: "Cóż, dziękuję, córko, czekam na twoje przeprosiny"

Postąpiłam z teściową tak samo, jak ona ze mną. Wszystko zrozumiała i teraz do nas nie przychodzi

Pokaż więcej

Zbawieniem jest zmniejszenie emisji CO2 do nierealistycznie małych wartości, podczas gdy obecne międzynarodowe umowy środowiskowe raczej nie pomogą.

Przypomnij sobie: Księżniczka Małgorzata i jej życie: o gorącym romansie i tajemnicach dworu możemy dowiedzieć się z serialu ,,The Crown"

Jak informował portal "Kraj":  JAKIE SŁOWA SKIEROWAŁ DONALD TRUMP W KIERUNKU MEGHAN MARKLE? CZY POWINNA SŁUCHAĆ JEGO RAD?

Kraj pisał również o: Katarzyna Pakosińska przechodzi trudny moment w życiu