Ozzy, najstarszy samiec goryla na świecie, zmarł w zoo w Atlancie w Georgii. Miał aż 61 lata. Poinformowała o tym na Twitterze służba prasowa Atlanta Zoo.
„Rodzina Atlanta Zoo ze smutkiem ogłasza odejście Ozzy'ego, najstarszego na świecie samca goryla, w wieku 61 lat” – czytamy w oświadczeniu.
Nie wiadomo jeszcze, co spowodowało śmierć zwierzęcia należącego do gatunku goryli nizinnych zachodnich. Przed śmiercią jednak Ozzy miał utraty apetytu i osłabienia. Warto również zauważyć, że we wrześniu Ozzy uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa wraz z 9 innymi naczelnymi zoo. Zwierzęta miały takie same objawy jak ludzie, a mianowicie katar, kaszel i kichanie. Lekarze weterynarii badają teraz, czy możliwe infekcja spowodowała śmierć Ozzy'ego.
Gorilla Ozzy pojawił się w zoo w Atlancie w 1988 roku. Był uważany za najstarszego męskiego goryla na świecie. Przez lata swojego życia Ozzy miał 4 potomków: syna, wnuka i dwoje prawnucząt. Jego dzieci mieszkają teraz w ogrodach zoologicznych w USA i Kanadzie.
Znaki zodiaku najbardziej toksycznych kobiet. Lepiej trzymaj się od nich z daleka
Samiec Ozzy był ostatnim z pierwszej populacji goryli, która przybyła do zoo w Atlancie w latach 80. XX wieku. W 2009 roku jako pierwszy w swoim rodzaju nauczył się samodzielnie sprawdzać ciśnienie krwi.
Według ekspertów zwierzęta tego gatunku rzadko dożywają nawet 40 lat, co oznacza, że Ozzy zmarł w dojrzałym wieku.
A ty co myślisz na ten temat?
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na https://kraj.life/
