Steve i Lenka w kilka sekund stali się multimilionerami. O ich sensacyjnej wygranej ok. 100 milionów funtów (w przeliczeniu na złotówki do 500 mln PLN) mówi cała Wielka Brytania, w tym większość opiniotwórczych mediów, w tym "The Independent".

Do tej pory skromnie żyjące małżeństwo jest kompletnie zaskoczone zdobyciem tak ogromnej kwoty pieniędzy. Jak jednak deklarują nie zamierzają zmieniać swojego życia o 180 stopni i funkcjonują tak, jak wcześniej.

Ich dzieci miały odwagę wyznać, czego pragną. Marzenia maluchów ściskają za serce!

Dzieci pary postanowiły wyznać swoim rodzicom czego pragną. Do tej pory dzieci się nie skarżyły na skromne życie, lecz w obliczu wygranej rodziców postanowiły poprosić o spełnienie ich marzeń. Kiedy tylko Steve i Lenka usłyszeli ich życzenia w oczach stanęły im łzy.

Rodzice wygrali na loterii pół miliona złotych. To szok dla całej rodziny

Steve jest pracownikiem budowlanym, a mama dzieciaków, Lenka jest zatrudniona w sklepie. Oboje nie mogli nawet przypuszczać, że ich życie wkrótce się odmieni i to tak mocno! 42-letniemu Steve’owi zdarzało się czasem puścić los na loterii. Za sprawą kuponu nagle odmieniło się całe ich życie.

- Wychodziłem właśnie do pracy i czekałem na wspólnika. Ponieważ miałem chwilę czasu wyciągnąłem telefon, by sprawdzić numery, jakie padły na loterii... Wszystkie się zgadzały! Zacząłem się trząść z wrażenia i nie mogłem wykrztusić słowa! - opowiada mężczyzna.

W kilka sekund Lenka i Steve zostali posiadaczami prawdziwej fortuny. Nagle na ich konto trafiło 105 milionów funtów, czyli ponad 500 milionów złotych. Są jednak przekonani, że nie będą żyć z wygranej i nie zamierzają odchodzić z pracy. Chcą wciąż żyć skromnie, a nagle zdobyte pieniądze przeznaczyć na wakacje, powiększyć dom, zadbać o zdrowie dzieci i pomóc członkom rodziny.

Dzieci poprosiły rodziców, by spełnili ich marzenia. Są wzruszające 2 z nich są rozbrajające

Choć dzieciaki szybko dowiedziały się o ogromnej wygranej to nie zamierzały wymagać od rodziców wielkich rzeczy. Mama i tata postanowili spełnić dowolne marzenie, jeśli zmieści się w granicach rozsądku. Najstarszy syn poprosił o samochód, jednak to rodzice uznali za zbytnie rozpieszczanie i nie zgodzili się.  

Jednak to marzenia 10-letniego syna i 8-letniej córki chwyciły wszystkich za serce. Choć rodzice myśleli, że maluchy poproszą o luksusowe podarunki to były to tylko… telefon komórkowy (i to obojętnie jaki, byleby mieć jak się porozumiewać) i własny pokój.

Rodzice rozpłakali się, nie mogąc uwierzyć, ze ich dzieciaki pragną tak niewiele.  Oba marzenia zostały spełnione, tym bardziej, że para zamierza powiększyć dom, by każda z pociech miała własny kąt.  

Jak informował portal „Kraj” WKRÓTCE W ŻYCIE WCHODZI NOWE PRAWO, KTÓRE NIE SPODOBA SIĘ OSOBOM, KTÓRE NIE ZAPŁACIŁY MANDATU

Przypomnij sobie: ZNANA SIEĆ HANDLOWA MA SPORE KŁOPOTY. TEGO EKOLODZY NIE PODARUJĄ

Portal „kraj” pisał również W PRZYSZŁYM ROKU POJAWI SIĘ NOWE ŚWIADCZENIE. WIADOMO, KTO BĘDZIE MÓGŁ JE OTRZYMAĆ I W JAKIEJ WYSOKOŚCI

Popularne wiadomości teraz

"Dobrze ci się synu żyje. Żona karmi cię pysznie, a mi naleśników nikt nie przygotuje. Wychowałam dzieci i jestem sama": płakała teściowa

Zamiast "cześć" usłyszałam "jestem żoną Waldka". To było druzgocące

Krzysztof Chamiec był niezwykle kontrowersyjnym człowiekiem. Jak po wielu latach wygląda miejsce spoczynku aktora

Prosty sposób na załatanie dziury w ubraniach bez użycia igły i nici. Mało kto wie o tym triku

Pokaż więcej