Sytuacja z nowojorskiej stacji metra powinna być przestrogą dla wszystkich ludzi. Jak się okazuje, wystarczy chwila nieuwagi, aby mogło dojść do nieplanowanej tragedii.
Mężczyzna, który rozmawiał na peronie przez telefon, w pewnym momencie poślizgnął się na śliskiej nawierzchni. Jego zachowanie z góry jednak było nieodpowiednie.
Pasażer nic sobie nie zrobił z tego, że na chodniku namalowany był żółty pas bezpieczeństwa. Wyraźnie śpiesząc się do pociągu, ominął on innych ludzi stojących na peronie.
Jego nieuwaga i poślizg spowodowały, że mężczyzna spadł z krawędzi peronu na tory. Tę przerażającą sytuację nagrała jedna z kamer umieszczonych na terenie peronu.
Pech pasażera chciał, że w miejsce jego upadku właśnie nadjeżdżał pociąg. Na domiar złego, próbując natychmiast wydostać się na peron, mężczyzna nie był w stanie wskoczyć na chodnik.
Niespodziewany ratunek
Niesłychaną czujnością wykazał się jeden z pracowników stacji, który widział całą sytuację i w mgnieniu oka ruszył na pomoc nieuważnemu pasażerowi.
John O'Connor, który wykazał się bohaterskim czynem zdradził, że musiał tak postąpić.
- Obejrzałem się na niego i pomyślałem: "Nie da rady". Musiałem więc coś zrobić. Nie było czasu na zastanawianie się - powiedział.
Bez wątpienia akcja ratownicza pracownika stacji uratowała mężczyźnie życie. Na filmie umieszczonym w sieci wyraźnie widać, jak O'Connor wciąga gapowicza za ubranie tuż przed nadjeżdżającym pociągiem.
Bohaterska reakcja
Heroiczna postawa spowodowała, że wszyscy pasażerowie obecnie wówczas na stacji metra zaczęli bić pracownikowi stacji brawa. Sam zainteresowany zdradził jednak, że niezręcznie czuje się w takiej roli.
Po pracy mąż otworzył drzwi i zdał sobie sprawę, że dzieci i żony nie ma, a meble zniknęły. Była tylko notatka
"Chciałem zostawić syna z teściową": Nigdy nie zapomnę jej odpowiedzi
Wróbel wpadł do okna, do mieszkania lub domu. Co oznacza ten znak
Partner Ewy Demarczyk zabrał głos w sprawie spadku po ukochanej. Czy będzie spierał się o majątek z siostrą artystki
- Chciałbym wierzyć, że każdy zrobiłby to samo na moim miejscu. Miałem szczęście, że Bóg mnie tam umieścił - dodał.
Jak informował portal "Kraj": Brytyjczyk pomógł tysiącom ludzi. Trudno w to uwierzyć, ponieważ sam nie miał za co żyć
Przypomnij sobie o: Co za ciekawe odkrycie. Niezwykłe obiekty na zdjęciach z drona