Podstawą do badań dla EMA były dane pobrane z poszczególnych krajów europejskich. Nie mamy się z czego cieszyć! Gdy kraje zachodnie ograniczają podawanie leków zwierzętom hodowlanym, tak w naszym kraju liczba medykamentów, dodawanych do paszy zwierząt hodowanych na mięso stale rośnie.

Okazuje się, że w Polsce – w przeliczeniu na 1 kg masy zwierząt hodowlanych – wykorzystuje się dwa cztery razy więcej antybiotyków niż w Niemczech, trzy razy więcej niż w Holandii, cztery razy więcej niż w Danii, a w porównaniu z Norwegii podaje się ich aż... 55 razy tyle! Dane zawarte w raporcie są zatrważające dla naszego kraju.

Ile antybiotyków i środków przeciwbakteryjnych dostają polskie zwierzęta hodowane na mięso? Zdecydowanie za dużo!

Według EMA, liczba podawanych przez polskich hodowców bydła i trzody chlewnej medykamentów służących do unieszkodliwienia bakterii i drobnoustrojów u zwierząt cały czas rośnie. W stosunku do poprzedniego badanego przez EMA okresu, ich użycie zwiększyło się o prawie jedną trzecią - dokładnie o 28 proc. Okazuje się, że jesteśmy w niechlubnej grupie państw stosujących tego typu praktyki, gdy e przeważającej części państw Unii tendencja ta maleje.

Tym samym, najczystsze mięso spożywają Norwegowie, Szwedzi i Islandczycy. Fatalny w skutach dla zdrowia rekord stosowania tych substancji padł trzy lata temu roku na Cyprze, gdzie wykryto 453,4 mg takich leków na 1 kilogram mięsa. Choć Polsce daleko do takiego niechlubnego wyniku to i tak w samym 2017 roku w polskim mięsie znaleziono średnio 165,2 mg antybiotyków i środków przeciwbakteryjnych w 1 kg mięsa. W pierwszej piątce – oprócz naszego kraju – znajdują się wspomniany Cypr, na drugim miejscu Hiszpania, na trzecim Włochy, a na czwartym Węgry.

Stosowanie antybiotyków w produkcji mięsa szkodzi naszemu zdrowiu i może mieć katastrofalne skutki

Fakt masowego używania środków przeciwbakteryjnych wśród zwierząt gospodarskich ma bezpośrednie przełożenie na rosnącą lawinowo antybiotykooporność. Według danych podanych przez NIK, w Polsce w latach 2016–2017 o 23,5 proc. przybyło pacjentów, u których zdiagnozowano zakażenie lekoopornymi szczepami bakterii. Przez podobne praktyki, leki służące zabijaniu bakterii przestają działać na organizm człowieka, co w przyszłości może mieć fatalne skutki. Z roku na rok zwiększa się liczba tzw. superbakterii, z którymi współczesna medycyna – oparta na antybiotykach – nie może sobie dać rady.

Jak informował „Kraj” ZWODNICZE WIADOMOŚCI NA FACEBOOKU. MOŻESZ STRACIĆ DUŻE PIENIĄDZE

Przypomnij sobie PREZYDENT MA POMYSŁ NA NOWY RODZAJ EMERYTUR. ZDANIEM EKSPERTÓW WPROWADZENIE SYSTEMU BĘDZIE KOSZTOWAŁO KROCIE

„Kraj” pisał również TAKIEJ POGODY NIKT SIĘ NIE SPODZIEWAŁ. TUŻ PRZED ŚWIĘTAMI DOJDZIE DO NIESPOTYKANYCH WARUNKÓW