Córka Tomasza Lisa bardzo mocno wspiera swojego tatę, gdy ten przebywa w szpitalu i dochodzi do siebie.
Kilkanaście dni temu najbliższe osoby Tomasza Lisa przeżyły prawdziwe chwile smutku, kiedy znany dziennikarz nagle musiał zostać zabrany do szpitala.
Od ponad tygodnia Tomasz Lis przebywa w olsztyńskim szpitalu, gdzie dochodzi do siebie po tym, jak rzekomo trafił do niego w ciężkim stanie.
Dziennikarz wrócił już do stałej komunikacji ze swoimi fanami na Twitterze, gdzie stale informuje o swoim stanie zdrowia i etapie rekonwalescencji.
Słowa wsparcia
Pomimo faktu, że zdecydowana większość jego fanów życzyła mu szybkiego powrotu do zdrowia, w stronę Lisa skierowano również mnóstwo negatywnych komentarzy.
Pewnym pocieszeniem dla dziennikarza może być fakt, że całą sprawą bardzo mocno zainteresowana jest jego córka, Pola, które dodaje mu otuchy.
W ostatnią środę 23-latka córka Tomasza Lisa i Kingi Rusin uczestniczyła wspólnie z mamą w prosteście przeciwko ustawie dyscyplinującej sędziów.
Zrezygnowała z przemówienia
Pola Lis miała przy tej okazji wygłosić specjalne przemówienie. Rusin poinformowała jednak, że ,,ze względów osobistych" oddała głos swojemu koledze.
Póki co nie wiadomo, jaki był konkretny powód jej rezygnacji, ale nie trudno jest się domyślić, iż chodziło właśnie o stan zdrowia jej taty.
Niedługo potem Kinga Rusin na swoim profilu na Instagramie zamieściła pełną treść przemówienia, które miała wygłosić Pola Lis.
- Panowie, nie przykładajcie ręki do zła! Nie tego was uczyli na Uniwersytecie Warszawskim, nie tego nas uczą! Uczą innych wartości, którym trzeba być wiernym. Nigdy nie jest za późno by zejść z drogi zła - napisała.